"Największą satysfakcję daje mi szczęście i zadowolenie klienta, to kiedy widzi
swoje wymarzone wnętrze najpierw na projekcie, a później w rzeczywistości. To,
co pokazuję jest czymś więcej niż tylko kartką ze zbiorem kresek i obrazków. To
poznanie świata, potrzeb i marzeń moich klientów. Często to odkrycie tego, co
noszą w sercu, a czego nawet mi nie powiedzieli"
Mój ulubiony styl
projektowania to...ten który ma to
"coś". Staram się dopasować styl wnętrza do tego co lubi klient, bądź
znaleźć jego styl. Każdy klient jest inny więc każde wnętrze też jest
wyjątkowe. I to jest fascynujące, bo za każdym razem mogę odkrywać coś nowego i
dlatego projektowanie wnętrz nigdy mi się nie znudzi.
W projektowaniu najtrudniejsze jest...nie wiem czy najtrudniejsze, ale
na pewno czasochłonne jest szukanie produktów i wykonanie opisu technicznego
dla wykonawców oraz zestawienie materiałów dla klienta.
W projektowaniu najprzyjemniejsze jest...gdy widzę zachwyt klienta i
jego radość, kiedy widzi swój projekt po raz pierwszy na papierze, a potem po raz
drugi w rzeczywistości. Wtedy wiem, że trafiłam w jego gust i zrozumiałam jego
potrzeby.
Inspiracją w pracy jest dla mnie...będę nudna, ale...klient. Patrzę
zawsze jak wygląda jego poprzednie mieszkanie i szukam punktu zaczepienia, który
pozwoli mi odkryć to, czego on jeszcze nie widzi. Jeśli jest to nowe mieszkanie,
to tak długo męczę klienta pytaniami, aż dotrę do sedna problemu i tego, czego
naprawdę chce. Myślę, że moi klienci mogą to potwierdzić.
W polskich projektach najbardziej denerwuje mnie...och kilka rzeczy
musiałabym wymienić. Po pierwsze wykonywanie "projektów" przez
osoby z przypadku np. w marketach budowlanych lub przez osoby, które urządziły
swoją sypialnie i stwierdziły, że będą projektantami. Tym samym wykonują
projekty bez dobrego przygotowania technicznego, materiałoznawstwa i psychologii
klienta, zaniżając rynkowe stawki. To odbija się na jakości projektów. Ci, którzy są
zaangażowani w projekt, wykonują swoją pracę rzetelnie, a mimo to zła opinia
spada na wszystkich. Uważam, że każdy może być projektantem wnętrz, ale nie
każdy powinien. Często jednak można spotkać osoby, które nie mają pojęcia o
procesie projektowym, a cały projekt opierają na "ładnym" obrazku. Po
trzecie, denerwuje mnie brak szacunku klientów, projektantów i wykonawców w
stosunku do siebie. Są klienci, który uważają, że zatrudniając projektanta
staje się on ich własnością. Są projektanci, którzy uważają, że skoro zrobili
projekt to mogą zostawić klienta z problemem. To samo dotyczy wykonawców. Dobry
projektant pomaga zrozumieć wykonawcy swoją wizję i wesprzeć go na każdym
etapie prac. Dobry wykonawca najpierw szuka najlepszego rozwiązania by efekt
był najbardziej zbliżony do tego, który chce projektant. Zawsze jestem w
kontakcie z wykonawcami i jeśli czegoś nie da się zrobić ze względów
technologicznych - wspólnie szukamy rozwiązania.
Marka, która mnie nieustannie zachwyca... nie jestem emocjonalnie związana z żadnym konkretnym producentem, ale
lubię pracować na włoskich i hiszpańskich płytkach, niemieckiej armaturze czy
amerykańskich farbach. Polskie produkty również są mi bliskie. Polacy mają fach
stolarski w ręku i tworzą wspaniałe meble, krzesła czy lampy. Każdy element
musi mnie zachwycać. Wtedy wiem, że zrobiłam dobry projekt.
Moim ulubionym kolorem we wnętrzu jest...może wymienię te, których nie
lubię? Będzie łatwiej. Gdybym miała projektować swoje wnętrze nie użyłabym
czerwieni, zieleni, beżu i pomarańczowego. Ale dla moich klientów wybieram kolory z
którymi oni czują się dobrze. O tym powinien pamiętać każdy dobry projektant.
Projektujemy wnętrze nie dla siebie, ale dla jego użytkowników. Oczywiście naszą
misją jest edukować i pomagać wybierać dobry design, ale też nie wolno nam
zmuszać klienta do pewnych wyborów by zaspokoić własne ego.
Mój ulubiony zagraniczny architekt wnętrz to…bardzo lubię projekty
biura projektowego Geometrium z Moskwy. Świetnie łączą kolory, które "nie
krzyczą" z drewnem, betonem i czernią.
Mój faworyt wśród designerów produktów wnętrzarskich to…będę
monotematyczna, ale nie mam faworyta. Dziś mamy świetnych projektantów sztuki
użytkowej i bardzo duży wybór elementów wyposażenia wnętrz co pokazują
największe targi wnętrz w Polsce – Warsaw Home. To taki polski Mediolan. Można znaleźć
tam i dobry design i świetnych projektantów.
Gdybym nie została architektem wnętrz zapewne byłabym...albo pisarką
(ale czemu mam się ograniczać? Mogę być i jednym i drugim) albo piosenkarką
(mało kto wie, ale gdzieś głęboko w szafie mam schowane dwie własne płyty.
Pewnie za paręnaście lat odkryje je moja córka i mocno się zdziwi).
Czas generowania strony: -1731601907,25s