Wizualhome Dorota Jańczyk-Wąsik | Dekorian Home


Wizualhome Dorota Jańczyk-Wąsik

Dorota Jańczyk – Wąsik od 10 lat zajmuje się projektowaniem wnętrz, czego efektem było założenie w 2017 roku własnej firmy pod marką Wizualhome. Kompleksowo podchodzi do zleceń: projekty wnętrz, wizualizacje, dokumentacje techniczne – wszystko po to, aby zmienić mieszkania i domy w niezwykłe miejsca, gdzie każdy może czuć się sobą. Priorytetową sprawą jest wsłuchanie się w potrzeby klienta i zaprojektowanie pomieszczeń zgodnych z jego wartościami i potrzebami. W pracy zawodowej kieruje się, jak sama mówi: intuicją, wiedzą i doświadczeniem. Współpracuje ze świetnymi fachowcami i producentami.

"Największą satysfakcję daje mi szczęście i zadowolenie klienta, to kiedy widzi swoje wymarzone wnętrze najpierw na projekcie, a później w rzeczywistości. To, co pokazuję jest czymś więcej niż tylko kartką ze zbiorem kresek i obrazków. To poznanie świata, potrzeb i marzeń moich klientów. Często to odkrycie tego, co noszą w sercu, a czego nawet mi nie powiedzieli"

https://www.wizualhome.pl

https://www.facebook.com/wizualhome

Mój ulubiony styl projektowania to...ten który ma to "coś". Staram się dopasować styl wnętrza do tego co lubi klient, bądź znaleźć jego styl. Każdy klient jest inny więc każde wnętrze też jest wyjątkowe. I to jest fascynujące, bo za każdym razem mogę odkrywać coś nowego i dlatego projektowanie wnętrz nigdy mi się nie znudzi.

W projektowaniu najtrudniejsze jest...nie wiem czy najtrudniejsze, ale na pewno czasochłonne jest szukanie produktów i wykonanie opisu technicznego dla wykonawców oraz zestawienie materiałów dla klienta.

W projektowaniu najprzyjemniejsze jest...gdy widzę zachwyt klienta i jego radość, kiedy widzi swój projekt po raz pierwszy na papierze, a potem po raz drugi w rzeczywistości. Wtedy wiem, że trafiłam w jego gust i zrozumiałam jego potrzeby.

Inspiracją w pracy jest dla mnie...będę nudna, ale...klient. Patrzę zawsze jak wygląda jego poprzednie mieszkanie i szukam punktu zaczepienia, który pozwoli mi odkryć to, czego on jeszcze nie widzi. Jeśli jest to nowe mieszkanie, to tak długo męczę klienta pytaniami, aż dotrę do sedna problemu i tego, czego naprawdę chce. Myślę, że moi klienci mogą to potwierdzić. 

W polskich projektach najbardziej denerwuje mnie...och kilka rzeczy musiałabym wymienić. Po pierwsze wykonywanie "projektów" przez osoby z przypadku np. w marketach budowlanych lub przez osoby, które urządziły swoją sypialnie i stwierdziły, że będą projektantami. Tym samym wykonują projekty bez dobrego przygotowania technicznego, materiałoznawstwa i psychologii klienta, zaniżając rynkowe stawki. To odbija się na jakości projektów. Ci, którzy są zaangażowani w projekt, wykonują swoją pracę rzetelnie, a mimo to zła opinia spada na wszystkich. Uważam, że każdy może być projektantem wnętrz, ale nie każdy powinien. Często jednak można spotkać osoby, które nie mają pojęcia o procesie projektowym, a cały projekt opierają na "ładnym" obrazku. Po trzecie, denerwuje mnie brak szacunku klientów, projektantów i wykonawców w stosunku do siebie. Są klienci, który uważają, że zatrudniając projektanta staje się on ich własnością. Są projektanci, którzy uważają, że skoro zrobili projekt to mogą zostawić klienta z problemem. To samo dotyczy wykonawców. Dobry projektant pomaga zrozumieć wykonawcy swoją wizję i wesprzeć go na każdym etapie prac. Dobry wykonawca najpierw szuka najlepszego rozwiązania by efekt był najbardziej zbliżony do tego, który chce projektant. Zawsze jestem w kontakcie z wykonawcami i jeśli czegoś nie da się zrobić ze względów technologicznych - wspólnie szukamy rozwiązania.


Marka, która mnie nieustannie zachwyca...
nie jestem emocjonalnie związana z żadnym konkretnym producentem, ale lubię pracować na włoskich i hiszpańskich płytkach, niemieckiej armaturze czy amerykańskich farbach. Polskie produkty również są mi bliskie. Polacy mają fach stolarski w ręku i tworzą wspaniałe meble, krzesła czy lampy. Każdy element musi mnie zachwycać. Wtedy wiem, że zrobiłam dobry projekt.

Moim ulubionym kolorem we wnętrzu jest...może wymienię te, których nie lubię? Będzie łatwiej. Gdybym miała projektować swoje wnętrze nie użyłabym czerwieni, zieleni, beżu i pomarańczowego. Ale dla moich klientów wybieram kolory z którymi oni czują się dobrze. O tym powinien pamiętać każdy dobry projektant. Projektujemy wnętrze nie dla siebie, ale dla jego użytkowników. Oczywiście naszą misją jest edukować i pomagać wybierać dobry design, ale też nie wolno nam zmuszać klienta do pewnych wyborów by zaspokoić własne ego.

Mój ulubiony zagraniczny architekt wnętrz to…bardzo lubię projekty biura projektowego Geometrium z Moskwy. Świetnie łączą kolory, które "nie krzyczą" z drewnem, betonem i czernią.

Mój faworyt wśród designerów produktów wnętrzarskich to…będę monotematyczna, ale nie mam faworyta. Dziś mamy świetnych projektantów sztuki użytkowej i bardzo duży wybór elementów wyposażenia wnętrz co pokazują największe targi wnętrz w Polsce – Warsaw Home. To taki polski Mediolan. Można znaleźć tam i dobry design i świetnych projektantów.

Gdybym nie została architektem wnętrz zapewne byłabym...albo pisarką (ale czemu mam się ograniczać? Mogę być i jednym i drugim) albo piosenkarką (mało kto wie, ale gdzieś głęboko w szafie mam schowane dwie własne płyty. Pewnie za paręnaście lat odkryje je moja córka i mocno się zdziwi).



Czas generowania strony: -1734501479,89s