Projekty Studia Potorska są bliskie człowiekowi, bliskie temu co naturalne. Wnętrza powstają przede wszystkim z myślą o kliencie, a dopiero potem by realizować wizje artystyczne ich autorów. To motto przyświecające projektantom Studia Potorska podczas codziennej pracy.
Mocną stroną pracowni jest projektowanie architektonicznych wnętrz owysokich wymaganiach funkcjonalnych i estetycznych. W zespole Studia Potorska pracują architekci z gdańskiej PG oraz projektanci wzornictwa i wnętrz gdańskiej ASP. „Nasze biuro projektowe tworzy koncepcje na miarę marzeń swoich klientów. Każdy dzień przynosi nam wiele wyzwań projektowych, a my dzielnie dotrzymujemy kroku”- mówi Monika Potorska, założycielka pracowni.
Źródłem inspiracji i twórczych pomysłów jest dla członków zespołu pomorski klimat, połączenie bezkresu morza z miejskim zgiełkiem. W pracy nieustannie poszukują odpowiednich form, ciekawych rozwiązań, dopracowują szczegóły. Każdy skończony projekt to powód do dumy dla całego biura.
Mój ulubiony styl projektowania to... południowe klimaty, materiały takie jak drewno, kamień, stiuki, stal. Bardzo lubię industrialne przedmioty we wnętrzu. Współczesne wnętrza, komfortowe, otwarte przestrzenie, w których zachowana jest równowaga pomiędzy formą i funkcją, jak również minimalizm pod względem dekoracyjności wnętrz. Wnętrza, w których są obrazy, przedmioty z podróży, książki i kwiaty. Jestem przeciwnikiem udawania oraz imitacji.
W projektowaniu najtrudniejsze jest... w mojej ocenie jest to moment realizacji oraz umiejętność wdrożenia wizji w rzeczywistość, tak żeby rzeczywistość wyglądała jeszcze lepiej niż wizja. Konsekwentne podążanie od ogółu do szczegółu, umiejętność nie godzenia się na półśrodki - niestety projektowanie nie jest demokratyczne.
W projektowaniu najprzyjemniejsze jest... moment tworzenia, etap koncepcji, kiedy powstaje opowieść o wnętrzu, w jaki sposób będzie się kojarzyło, jaki stan będzie powodować, jak będzie przebiegała komunikacja. Wnętrza publiczne, gdzie odbiorca jest zbiorowy. Lubię kiedy reżyserujemy zachowania i składamy piękne materiały ze sobą, to jakby otwierał się nowy, inny świat. Za każdym razem jest to inna opowieść, dzieje się tak bo za każdym razem jest inna przestrzeń, inna sytuacja.
Inspiracją w pracy jest dla mnie... współczesność. Lubię zastanawiać się, jak bardzo zmieniają się potrzeby człowieka, ile ten człowiek ma lat i czego oczekuje. W pracy projektowej inspirująca jest również metodyka. To bardzo ciekawe zagadnienie, jakich używać narzędzi w sobie, aby praca związana z materią obrazu, tak ulotną, była łatwa do zakomunikowania i wdrożenia.
W polskich projektach najbardziej denerwuje mnie... zacofanie. Ludzie nadal mało podróżują i nie są otwarci na zmianę. Polacy kochają wszystko, co jest na zawsze, a w projektowaniu najpiękniejsze jest to co jest naturalne i zmienne. Materiały potrafią się pięknie starzeć, wnętrza mogą być mobilne, a modernistyczna higieniczność nie jest tym w czym jest nam przytulaśnie.
Marka, która mnie nieustannie zachwyca... nie ma takiej marki, która dorasta ze mną. Myślałam, że jest to np. Tom Dixon ale już mam przesyt. Człowiek się starzeje i wpada w inne marki, które są bliższe jego grupy docelowej. Niemniej jednak - wszystkie marki, które stylizują swoje meble na spatynowane, rockowe - to styl, który mi odpowiada.
Moim ulubionym kolorem we wnętrzu jest... kolor tabaki
Mój ulubiony zagraniczny architekt wnętrz to…. Joseph Dirand - francuski wnętrzarz, znany z monumentalnych, architektonicznych realizacji.
Mój faworyt wśród designerów produktów wnętrzarskich to… Tom Dixon
Gdybym nie została architektem wnętrz zapewne byłabym... projektantem odzieży, właściwie to może jeszcze będę :)
Czas generowania strony: -1734502229,81s