Artysta, projektant, wizjoner, jedna z najbardziej kreatywnych osób branży.
Autor: Marta Czabała
Sam siebie nazywa otwartą książką, aktorem branży, który nie powinien pracować w jednej kategorii, czy być ograniczonym przez standardy. Jego nazwisko jest dzisiaj marką, którą zna każdy, kto choć trochę interesuje się designem. Hayon cieszy się, że granice w sztuce się zacierają i coraz więcej rzeczy trudniej jest zdefiniować. Jego prace nie znają ograniczeń. Znajdziemy w nich inspirację motywami historycznymi, rzemiosłem tradycyjnym, okrągłe kształty, ostre materiały i ostrożnie dawkowane kolory – wszystko podkreślone wyjątkowym, lekkim i humorystycznym stylem projektanta.
Hayon ma uniwersalną wizję, która pozwala mu zjednywać sobie najważniejszych specjalistów i branży, ale i zwykłych ludzi, szukających czegoś wyjątkowego we własnych wnętrzach. Prace projektanta znajdziemy na półkach najważniejszych galerii i muzeów, m.in. Centrum Pompodou, Muzeum Mudac czy galerii Vivid.
Urodził się w 1974 roku w Madrycie. Swoje, dziecięce już zainteresowanie projektowaniem Jamie Hayon przypisuje wrodzonej ciekawości. „Zawsze byłem ciekawy, jak działają rzeczy” opowiada, podkreślając, że to rodzice wprowadzili go w świat muzeów, a tym samym sztuki. Kiedy w domu swojej pierwszej dziewczyny znalazł książki jej ojca, architekta, wiedział już na pewno, że odnalazł swój świat. Zaczynał od malowania deskorolek i projektowania grafik na t-shirtach, poszukując swojej ostatecznej drogi w najlepszych szkołach w Europie.
Studiował projektowanie w Istituto Europeo di Diseño, później kontynuując swoją edukację we francuskiej École Nationale Supérieure des Arts Décoratifs. Szkołę zakończył dyplomem ze wzornictwa przemysłowego, w jego mniemaniu najbardziej ogólnym, pozwalającym na zaangażowanie w wiele dziedzin pracy. Chociaż zazdrościł kolegom z bardziej zawężonymi specjalizacjami, wiedział, że ta decyzja pomaga mu nie wpaść w jedną określoną kategorię, a raczej podróżować pomiędzy kolejnymi, nawet bardzo różnymi.
Po studiach pracował w centrum Fabrica, kierując zespołem projektantów aż do 2003 roku. W tym samym czasie zdecydował w pełni poświęcić się pracy we własnym studiu, tworząc projekty, za które kocha go dzisiaj cały świat. Na liście jego dzisiejszych osiągnięć znajdziemy meble (m.in. dla Fritz Hansen, Moooi, Se London czy Ceccotti), oświetlenie (np.: Metalarte, Swarovsky), zegarki (Orolog), wnętrz, a nawet wykonanie pewnego tatuażu, którego właściciela Jaimie Hayon nie chce zdradzić. Jak sam podkreśla ciągle szuka wyzwań i nie uznaje ograniczeń. Widać to także w jego codziennym życiu, chociażby w zamiłowaniu do oryginalnej mody. Hayon potrafi założyć na siebie np.: strój Pinokia lub ... różowego królika.
Czas generowania strony: -1732253351,79s