Maski Hayona w Łodzi

Słynny Hiszpan juz rok temu poznał miasto słynące z włókienniczych tradycji. Zainspirowany niezwykłą atmosferą festiwalu zgodził się przybyć tu ponownie. Tym razem zaproponował przygotowanie swojej nowej instalacji. Podczas 13. edycji Łódź Design Festival jeden z najsłynniejszych współczesnych projektantów, którego prace wystawiane są m.in. w Groninger Museum, High Museum of Art w Atlancie, Milwaukee Art Museum czy Design Museum w Londynie, zaprezentuje premierowo “MASQUEMASK INSTALLATION”.

"Koncepcją instalacji jest stworzenie szeregu masek, twarzy, inspirowanych grafiką i bardzo osobistym, trójwymiarowym wszechświatem kolorów, linii i motywów. To podróż po powierzchni oddziałującej z formą” – wyjaśniał podczas konferencji prasowej. Hiszpański artysta wszystkie maski postanowił umieścić razem, blisko siebie, w jednym pomieszczeniu. W ten sposób w przestrzeni ekspozycji mogą one spoglądać na odwiedzającego ze wszystkich stron, każda z inną, pełną kolorów ekspresją. Z kolorowym uśmiechem, kolorowym strachem, zdziwieniem. Niektórzy słusznie znajdą w nich inspiracje pochodzące z różnych kultur, wpływy mezopotamskie, meksykańskie, rzymskie, śródziemnomorskie. Ślady inspiracji, które czynią je wyjątkowymi.

"Maski zawsze reprezentowały bardzo bezpośredni związek z kulturą, wyrażając sposób życia całych cywilizacji. Wykorzystywano je w czasie wojny i pokoju, używano ich na co dzień i od święta. To dla mnie temat tajemniczy i pasjonujący”. Za pomocą instalacji Hayon pragnie złożyć maskom szczególny, oparty na jego unikalnej wizji hołd. Szczególny jest także sposób, w jaki maski przybrały swoją formę. Wykorzystując wyjątkowe doświadczenie pracowników białostockiej Agnelli, partnera wystawy, którego historia pracy z wełną sięga połowy lat 70., Hayon swoje najnowsze obiekty postanowił wykonać z wełnianej przędzy. Nietypowy kształt każdej z masek wymagał od ich wykonawców indywidualnego wykończenia, czyli m.in. ręcznego, bardzo precyzyjnego cięcia. Ponadto maski zostały zaprojektowane w kolorystyce, w której firma nie pracuje na co dzień - z tego powodu część przędz była barwiona specjalnie na potrzeby instalacji. Przedstawiciele Agnelli podkreślają, że mimo iż są producentem dużym i tkającym mechanicznie, najbardziej kluczowy przy powstawaniu “MASQUEMASK INSTALLATION” był czynnik ludzki - w samym procesie przygotowania projektów wzięło udział aż pięć projektantek firmy. W rezultacie, po 80 godzinach ich pracy, 50 godzinach pracy zespołu wykańczalni, z użyciem 130 km wełnianej przędzy powstało 14 niepowtarzalnych, imponujących rozmachem masek.

Współorganizatorem wystawy jest Centralne Muzeum Włókiennictwa w Łodzi. Tu właśnie możemy oglądać wystawę, która potrwa do 28 lipca.