Jego historia sięga końca lat 60. Niewielki budynek w warszawskim Pasażu Wiecha mieścił bar szybkiej obsługi, kawiarnię oraz sklepy. Jak na tamte lata miał nowoczesną bryłę, którą wyróżniały wielki neon z nazwą i wystrój. Do dziś przetrwały w pamięci tylko najstarszych warszawiaków. Niedawno pawilon Zodiak powrócił w zmodernizowanej formule na mapę Warszawy jako przestrzeń wystawiennicza i miejsce spotkań warszawiaków. Jego wnętrze zdobi wielka mozaika projektu Magdaleny Łapińskiej-Ronzenbaum - artystki, projektantki, ilustratorki.
Abstrakcyjna kompozycja przedstawia pięć łuków – trajektorii planet, ale też nawiązuje do fontanny należącej do dawnego kompleksu. W trzech dużych rozetach artystka umieściła materiał odzyskany z dawnej pracy mieszczącej się w pawilonie Zodiak 50 lat temu autorstwa Marii Leszczyńskiej. Praca rozciągająca się na powierzchni 102 m kw. dominuje w wielkiej przestrzeni wnętrza, a przy odrobinie światła wprowadza dynamikę – pięknie błyszczy i migocze błękitno-zielonymi kamyczkami. Zielony, jak mówi artystka w jednym z wywiadów, kojarzy jej się z roślinnością, życiem, czarny z nocą. Swoją niezwykłą pracę nazwała Kosmos, bo jak twierdzi, w tym jej Kosmosie ścierają się siły mroku i życia. Kto jeszcze nie był w nowym Warszawskim Pawilonie Architektury Zodiak i nie widział pracy Magdaleny Łapińskiej-Ronzenbaum, musi koniecznie nadrobić tę zaległość w nowym roku.
Fot. Max Zieliński
Czas generowania strony: -1734831547,14s