Karim Rashid w Polsce ? co zapamiętamy?

Dziś w podwarszawskim Nadarzynie zakończyła się pierwsza edycja targów Warsaw Home. Gościem specjalnym wydarzenia był światowej sławy designer Karim Rashid. Co warto zapamiętać z jego sobotniego wykładu?

Na swoim koncie ma ponad 3000 projektów wdrożonych do produkcji, ponad 300 nagród i projekty realizowane w ponad 40 krajach. Jego prace znaleźć można w 20 stałych kolekcjach, a także w niezliczonych galeriach, muzeach i sklepach na całym świecie. Karim Rashid - bo o nim mowa, jest powszechnie znany z przekraczania granic i horyzontów konsumentów, rozpowszechniania znaczenia wzornictwa w życiu codziennym, a przede wszystkim z ciągłego flirtu z różnymi dziedzinami sztuki - rzeźbą, modą, muzyką... Flirtu, który rodzi dzieła niezwykłe. Równie niezwykły był jego wykład „Future of Design”, który odbył się 22.10.2016 r. podczas 1. edycji międzynarodowych targów Warsaw Home. Kto spodziewał się analizy konkretnych trendów w światowym wzornictwie lub prezentacji jego nowych projektów, mógł poczuć się rozczarowany. Wszyscy, którzy przyjechali po inspirację i refleksję na temat kondycji światowego designu w kontekście zmian społecznych i ekonomicznych, byli zachwyceni. Nie tylko przekazem, ale także dynamiczną formą i bezpośredniością wystąpienia.

Punktem wyjścia w prelekcji Rashida była ogromna zmiana cywilizacyjna, jaka nastąpiła w ciągu ostatnich 30 lat, wraz z przejściem ludzkości z ery analogowej do cyfrowej. Zdaniem designera, ona w niezwykły sposób uwolniła ludzką kreatywność. Dała narzędzia, dzięki którym każdy może być twórcą w myśl zasady „to be is to create”. W erze cyfrowej Rashid dostrzega też jedynej szansy na to, aby ocalić naszą planetę, której zasoby zostały ogromnie nadszarpnięte w ciągu całej ery przemysłowej. Konieczność troski o środowisko naturalne była jednym z kluczowych komunikatów, które powtarzały się w całym wystąpieniu designera. Kolejnym było tworzenie w harmonii z teraźniejszością. Rashid mocno podkreślał różnice pomiędzy stylem czy modą a designem. Jego zdaniem to moda ma prawo poszukiwać inspiracji w przeszłości. Designerzy powinni tworzyć w harmonii z teraźniejszością. Powinni korzystać z najnowocześniejszych dostępnych technologii, materiałów i rozwiązań. Kilkukrotnie podkreślał, że jego projekty są mocno osadzone w „tu i teraz”, nigdy nie wracają do przeszłości. Nieco krytycznie odniósł się w tym kontekście do wystaw zaprezentowanych przez firmy podczas Warsaw Home. W jego odczuciu w zbyt wielu przypadkach pokazywane produkty są inspirowane czymś, co już istnieje, za mocno nawiązują do przeszłości.

Także podczas kameralnego spotkania z dziennikarzami, Rashid zachęcał Polaków do odważniejszego korzystania z wolności i drzemiących w nas pokładów kreatywności. Zaznaczał, że jego zdaniem design pod każdą szerokością geograficzną ma potencjał, aby zmieniać świat na lepsze. Dzielił się refleksją na temat tego, że projektując przedmioty, z których korzystają później miliony ludzi, czuje presję tworzenia rzeczy skrajnie funkcjonalnych. W jego opinii, design to bowiem zdecydowanie więcej niż estetyka. W tym kontekście odwołał się do jednego ze swoich najnowszych projektów z zakresu wyposażenia wnętrz, czyli kolekcji okładzin ściennych „Multiverse” dla włoskiej marki Glamora (dostępna w sieci Dekorian). Walory tego produktu również znacząco wykraczają poza kryteria estetyczne – mają tworzyć we wnętrzu nowy rodzaj doświadczenia dla jego użytkowników. Poproszony o wskazanie spośród swoich dotychczasowych projektów takiego, który był najbardziej odkrywczy i przełomowy, uchylił się od odpowiedzi. Jednocześnie stwierdził, że najbardziej czuje, że zmienia świat dając wykłady takie jak podczas Warsaw Home. Ma świadomość, że jego głos w wielu sprawach ma znaczenie i jest słyszalny. Chce go zabierać w tematach najbardziej zasadniczych i wpływać w odpowiedzialny sposób na kolejne pokolenia designerów na świecie. Jego sobotnie wystąpienie z pewnością dostarczyło zarówno projektantom i architektom, jak też licznie zgromadzonym w PTAK Warsaw EXPO pasjonatom designu, wielu inspiracji i pobudziło do myślenia. Wydaje się więc, że zarówno cel Rashida, jak i organizatorów Warsaw Home został osiągnięty.