W stylu pop art

Termin pop art został po raz pierwszy użyty w 1952 roku przez angielskiego krytyka sztuki Lawrence’a Allowaya w magazynie „Architectural Digest”. Sam styl charakteryzuje się zaskakującą różnorodnością technik, tematyki (wszyscy mamy przed oczami: puszki konserw, kanapki czy butelki Coca-Coli), prostotą i świadomym lekceważeniem tradycji rzemiosła w sztuce. Artyści związani z tym kierunkiem dążyli do zobrazowania cywilizacji wielkomiejskiej i odpowiedzi na doświadczenie kultury masowej. Ich prace były żywe i kolorowe. Dlatego też pop art przeniknął do świata mody i designu. I do dziś widzimy stylizacje zainspirowane pracami Warhola czy Blake’a.

WYRAŹNE AKCENTY

Wnętrza w stylu pop art nie mogą być neutralne i stonowane, mają wręcz krzyczeć, zwracać uwagę od pierwszego spojrzenia, przyciągać wzrok. Dlatego potrzebują przede wszystkim kolorów. Mocnych, wyrazistych. Takich, jakie pamiętamy z komiksów. Czerwienie, oranże, soczyste zielenie, żółcie i turkusy są mile widziane. Nie bójmy się ich zestawiać i mieszać. Jeśli wszystkie będą miały taką samą intensywność, to efekt będzie spektakularny. Wokół białego stołu ustawmy krzesła w sześciu różnych barwach i dodajmy do tego ogromny żyrandol w czerni. Dzięki temu powstanie wnętrze optymistyczne, energetyczne i pełne dobrego humoru. Tak urządzone mieszkanie będzie odporne na jesienną chandrę.

WZÓR W NATARCIU

Pasy, kwiaty, cętki, a może rąby? Wybór należy do Was. Aranżacje w stylu pop art uwielbiają wzory. Jeśli urządzamy pokój dziecięcy, to warto na jednej ścianie położyć tapetę z komiksem. Jeśli stylizujemy przestrzeń dzienną, to zdecydujmy się na jeden motyw przewodni. Ciekawe są aranżacja nawiązujące do przyrody. Jeśli lubimy odważne wnętrza to wybierzmy np. niebieskie poduchy z lamparcim wzorem, do tego rzeźbę zebry i jaskrawą kanapę. Mniej odważnym polecamy motywy geometryczne w wersji black&white, zestawione z kolorowymi, jednolitymi meblami.