Moda wraca
Talerze przeznaczone do wieszania na ścianie są zwykle mocnymi akcentami we wnętrzu. Nasycone kolory, pokryta ornamentami powierzchnia, lśniące polewy tak chętnie stosowane przez ceramików potrzebują odpowiedniego tła. Artystyczna ceramika najlepiej prezentuje się w minimalistycznych lub eklektycznych współczesnych wnętrzach. Można ją zestawiać z modnymi materiałami takimi jak beton architektoniczny, ciekawymi tapetami na przykład marki Omexco, ale dobrze wygląda też na zwykłej białej ścianie. Doskonałe tło (tapety, farby, beton, a nawet oświetlenie podkreślające urodę eksponatów) można dobrać w salonach Dekorian.
Fot. Fragment kolekcji Jana Styczyńskiego (fot. Marcin Koniak, Aleksandra Brzozowska/Desa Unicum) zestawiony z betonem architektonicznym marki Dekoconcrete.
Fot. Po lewej: fragment kolekcji Jana Styczyńskiego (fot. Marcin Koniak, Aleksandra Brzozowska/Desa Unicum), po prawej: aranżacja w stylu kamienicznym z wykorzystaniem jodełki Nobifloor.
Można stosować dwie konwencje ekspozycji: postawić na pojedyncze, starannie wybrane egzemplarze. Jeśli będzie ich więcej, wnętrze będzie im podporządkowane. Można też zdecydować się pokazać zestaw talerzy w tej samej gamie kolorystycznej, czarno-białych, z kobaltowymi wzorami albo w utrzymanych w szarościach. Będą wtedy funkcjonować jak części większej kompozycji.
Fot. Po lewej: talerz z kolekcji Jana Styczyńskiego autorstwa Henryka Stażewskiego (fot. Marcin Koniak, Aleksandra Brzozowska/Desa Unicum), po prawej: znakomite tło, czyli tapeta Omexco z najnowszej kolekcji Collages.
Fot. Po lewej: talerz z kolekcji Jana Styczyńskiego autorstwa Jerzego Nowosielskiego (fot. Marcin Koniak, Aleksandra Brzozowska/Desa Unicum), po prawej: tapeta z kolekcji Koyori/Omexco idealnie korespondująca z jego kolorystyką.
Fot. Talerz z Włocławka (Patyna) świetnie komponuje się z wnętrzem, w którym ściany pokryto tapetą Omexco z kolekcji Travertine.
Fot. Po lewej: talerz Jerzego Nowosielskiego z kolekcji Jana Styczyńskiego (fot. Marcin Koniak, Aleksandra Brzozowska/Desa Unicum), po prawej: tapeta Travertine marki Omexco.
Na jesiennej aukcji w Domu Aukcyjnym DESA Unicum kolekcja 60 talerzy z lat 70. XX wieku została sprzedana za przeszło 1 600 000 zł. Uzyskana w czasie aukcji kwota robi wrażenie, ale też i licytowane obiekty były wyjątkowe. Kolekcja Jana Styczyńskiego, warszawskiego fotografa zaprzyjaźnionego z wieloma wybitnymi artystami XX wieku nie miała w Polsce odpowiednika. Została zbudowana świadomie, z pasją i cierpliwością. Jan Styczyński postanowił zebrać prace najważniejszych malarzy swojego czasu, nie tylko z bliskiego mu środowiska warszawskiego, ale też z Łodzi, Lublina, Gdańska i innych ośrodków.
Te bardzo różne dzieła połączył wspólny format – wszystkie zostały namalowane na ceramicznych misach. Fotograf specjalnie w tym celu zamówił biskwitowe naczynia we wrocławskiej pracowni ceramicznej współpracującej z tamtejszą ASP. Talerze powierzył kilkudziesięciu malarzom „od znakomitego seniora do tegorocznego absolwenta Akademii Sztuk Pięknych”. W tym gronie znaleźli się między innymi Tadeusz Kantor, Jerzy Nowosielski, Henryk Stażewski, Michał Bylina, Zbigniew Makowski. Większość z nich nigdy wcześniej nie malowała na ceramice, trzeba ich było przekonać do pomysłu pielęgnowanego przez Styczyńskiego już od lat 50.
Fot. Częśc kolekcji Jana Styczyńskiego: talerze zaprojektowane przez Tadeusza Kantora, Ryszarda Winiarskiego i Romana Artymowskiego (fot. Marcin Koniak, Aleksandra Brzozowska/Desa Unicum).
Zebrane razem, prace te mogły posłużyć jako ilustracja leksykonu współczesnej sztuki polskiej, z całą jej różnorodnością. Jest więc abstrakcja geometryczna i organiczna, surrealizm, malarstwo figuratywne, asamblaż.
Zbiór stopniowo się rozrastał. Po raz pierwszy zaprezentowany został w czasie słynnej „zimy stulecia” w styczniu 1979 roku. Wystawa barwnych talerzy w galerii Kordegarda miała więc niebanalne tło, zasypaną górami śniegu Warszawę. Później kolekcja przez dekady pozostawała prywatną własnością fotografa i jego rodziny. Dopiero w 2016 roku została rozproszona. Kto wie, może nie na zawsze – przynajmniej na czas jakiejś przyszłej wystawy te delikatne obrazy mają szansę znów się spotkać.
Fot. Pinterest.
Sam Styczyński pytany o źródło pomysłu wspominał wystawę prac Picassa. W czasie odwilży po śmierci Stalina, w 1955 roku w Muzeum Narodowym na wystawie pokazano ceramiczne półmiski podarowane przez artystę kilka lat wcześniej. Picasso zaproszony na Kongres Intelektualistów we Wrocławiu w 1948 roku ofiarował stołecznemu muzeum 32 wykonane przez siebie naczynia. Kolorowa ceramika była zdobiona swobodnie malowanymi twarzami, głowami byków, martwymi naturami. Wystawa przyciągnęła do muzeum tłumy – w latach powojennych Picasso był symbolem nowoczesnej sztuki.
Fot. Talerze Pabla Picassa z seri Corrida / Chriesties.
Ale barwne talerze wykorzystywane jako element dekoracyjny były już w ówczesnej Polsce dobrze znane. Użył ich już Bohdan Pniewski, budując w 1937 roku swoją willę na skarpie wiślanej, dziś mieszczącą Muzeum Ziemi PAN. Po wojnie ludową ceramikę sprzedawała Cepelia, wtedy też kolorowe misy stały się powszechną dekoracją polskich wnętrz. W prywatnych domach wisiały włocławki w kwiaty, w dyrektorskich gabinetach talerze z okolicznościowymi napisami. A w mieszkaniach artystów fantastyczna, indywidualnie zdobiona ceramika.
Fot. Pinterest.
Rodzinna pracownia Grześkiewiczów wciąż działa, można w niej kupić między innymi artystyczne misy. Jest też wielu innych współczesnych twórców, lokalnych rzemieślników i znanych projektantów. Wreszcie na aukcjach (także tych internetowych) wśród masy bezwartościowych naczyń można czasem znaleźć interesujące obiekty sprzed kilku dekad. Nie trzeba się przy tym ograniczać do polskiego rynku, popularne są np. talerze Piero Fornasettiego produkowane w fabryce Rosenthala. Trudno wprawdzie liczyć na zdobycie w serwisie aukcyjnym tak wyjątkowych prac jak te z kolekcji Jana Styczyńskiego, ale jest szansa na niedocenione dzieło sztuki.
Fot. Współczesne talerze Piero Fornasettiego świetnie prezentowałyby się w tym wnętrzu - aranżacja z wykorzystaniem tapety Omexco z kolekcji Collages.
Fot. Talerze świetnego designera Jamiego Hayona z kolekcji American Chateau.
Przygotowując artykuł, korzystaliśmy m.in. z tekstów Konrada Niemiery, materiałów udostępnionych przez DESA Unicum, a także katalogu wystawy Pablo Picasso. Przemiany. Zainteresowanym tematem polecamy też książkę Piotra Korduby „Ludowość na sprzedaż”.Zdjęcie kolekcji American Chateau Jamiego Hayona na stronie głównej wykonał Itay Benit.
Czas generowania strony: -1732571553,78s