Róż ma wiele twarzy, co najmniej pięćdziesiąt! Może być romantycznie pudrowy i omdlewająco blady. Występuje jako seksowna fuksja i energetyczny amarant; jako Millenial pink uwielbiany przez młodych, ale nie najmłodszych - kolor pokolenia lat 80. i 90. Jest wesoły, lecz nie słodki. Zabawny, lecz nigdy kiczowaty. Za to nowoczesny. Świetnie łączy się z innymi barwami, które są obecnie w kolorystycznym panteonie: granatem, zielenią, szarością, złotem...
Róż to kolor, który od kilku sezonów budzi emocje, pojawiając się w nowych, często niebanalnych zestawieniach. Nie jest w architekturze wnętrz nowością. Tak naprawdę w salonach gościł przez wieki, przeżywając z mniejszym lub większym powodzeniem stylistyczne mody. Architektura wnętrz to sztuka ciągłych zmian i fascynacji, jednak w różu tkwi jakaś szczególna siła świeżości, klasy i wyrafinowanej elegancji, która pozwala mu trwać mimo zmienności mód.
Od kilku lat przeżywa swój prawdziwy triumf - zarówno w modzie, jak i wnętrzarstwie. Świetnie komponuje się ze srebrem, szarością, złotem, bielą, beżem, innymi pastelami, jak i ostatnio bardzo modą miedzią. Doskonale sprawdzi się w niewielkich pomieszczeniach. Ponadto istotny jest fakt, że zestawienie go z harmonizującymi barwami powoduje optyczne powiększenie przestrzeni, ujednolica kompozycję wnętrza, nadaje mu spójności.
Róż jest na tyle uniwersalnym kolorem, że znajdziemy go nawet w dość, wydałoby się kontrowersyjnych połączeniach, z ciemną, butelkową zielenią czy turkusem. Niezwykle elegancko zafunkcjonuje w zestawieniu z czernią. Róż to bowiem - wbrew stereotypom - kolor wyrafinowany i wcale nie oczywisty. Należy go jednak stosować w sposób świadomy z dużym wyczuciem stylistycznym i estetycznym. Dodany w dużej ilości - zinfantylizuje przestrzeń.
Nie tylko Karim Rashid jest fanatykiem tego "babskiego" koloru. Podczas największych targów wnętrzarskich w Europie – Salone del Mobile - przez różowe okulary patrzyli także inni najznakomitsi projektanci i najlepsze firmy wnętrzarskie. Saba Italia pokazała piękną sofę projektu Sergio Bicego - Avant-Apres, marka HAY – różowe krzesła, fotele i akcesoria, Patricia Urquiola przepiękną kolekcję dywanów Tapis, a bracia Ronan & Erwan Bouroullec – sofę Alcove Plume Sofa dla Vitry. Nie sposób w tym miejscu nie wspomnieć o bardzo, ale to bardzo różowych aranżacjach od Normann Copenhagen.
Od towarzystwa, od kontekstu, w którym znajdzie się róż, zależy jego siła wyrazu i to, czy będzie prezentował się elegancko, młodzieżowo, retro, a może po skandynawsku... Najpopularniejszym i sprawdzonym zestawieniem kolorystycznym jest połączenie różu ze wszystkimi odcieniami szarości. To bezpieczne zestawienie – nie za słodkie, ale też nie zbyt poważne. Bardzo kobiece. Róż świetnie się ma także w towarzystwie innych kolorów pastelowych, np. błękitu, ale tak bezpieczne duety zostawmy pokojom dziecięcym. Dorośli wolą przecież coś bardziej wyrafinowanego, jak chociażby połączenie różu z modną zielenią, żółcią lub pomarańczem. Właśnie w tych odcieniach urządził hotel Barcelo Torre w Madrycie znakomity Jaime Hayon.
Róż ma też inne, bardzo eleganckie oblicze, gdy zaczyna flirtować i uwodzić niczym pewna swojej urody kobieta. Jednak, by wypaść oszałamiająco, potrzebuje dodatków. Najlepiej, gdy są to złoto i miedź. Projektanci doskonale znają te sztuczki, dlatego różowym meblom, także tapicerowanym, często towarzyszą kawowe stoliki lub oświetlenie w metalu i marmurze.
Także producenci tapet wiedzą, że różowy jest na topie. Dlatego w katalogach najlepszych firm znaleźć można tapety we wszystkich jego odcieniach. Ten niewinny do tej pory kolor traktowany jest inaczej. Wielkoformatowe tapety zamiast łagodzić klimat we wnętrzu, podkręcają atmosferę nowoczesnym designem, graficznymi deseniami, zaskakującą tematyką.
Czas generowania strony: -1731349485,75s