Usytuowane na 17. piętrze budynku w dość ruchliwej części Rzeszowa, mieszkanie miało dla inwestora kilka istotnych zalet. Było blisko jego domu rodzinnego, szpitala, w którym pracuje, a z jego okien można było podziwiać panoramę niemal całego miasta. Najważniejsze założenia, z jakimi zgłosił się do pracowni Gabriela Helegdy dotyczyły układu funkcjonalnego wnętrz. Projekt deweloperski zakładał bowiem dość niepraktyczny układ pomieszczeń, obejmujący między innymi duży niewykorzystany korytarz, zupełnie otwartą przestrzeń części dziennej, mały pokój i sypialnię oraz nieustawną, małą łazienkę.
Przestrzeń dzienna częściowo otwarta
Inwestorowi zależało na wydzieleniu kuchni ze strefy dziennej. Udało się to zrobić poprzez częściowe jej zamknięcie wyspą z hokerami. Kuchnię często gotującego gospodarza wyposażono w szereg wygodnych rozwiązań, takich jak okap zamontowany w suficie nad wyspą, dodatkowe gniazdka elektryczne chowane w blacie i wysuwana półka na małe sprzęty AGD w bocznym słupku zabudowy. Lakierowane fronty szafek, uchwyty w systemie ukrytych listew Schuco, blat i ściana nad nim wykończona Dektonem – te elementy wykończenia nadały kuchni elegancki charakter, łącząc ją stylistycznie z częścią dzienną.
Przestronny salon jest niezwykle jasny. Ilość wpadającego przez okna światła regulują stylowe drewniane żaluzje Deco-Sun z oferty salonu Dekorian Home, na których szczególnie zależało właścicielowi. Podobnie jak na dużej i wygodnej, rozkładanej sofie. Jako fan muzyki, prosił też o zaprojektowanie odpowiednio pojemnej zabudowy RTV na potrzeby rozbudowanego systemu stereo. Wybierając meble do części salonowej, Gabriel Helegda kierował się zamiłowaniem właściciela do stylu modern classic oraz swoim przywiązaniem do produktów rodzimych firm: Starałem się wybierać meble polskich producentów, wykonane z naturalnych materiałów – wiedziałem, że klient lubi naturalne drewno, stąd ciekawe dębowe komody w holu i salonie, sofa Befame, stół Nobonobo i krzesła Fameg.
Spójność kluczem do harmonijnego wystroju
Właściciel mieszkania, z zawodu lekarz, chciał aby jego dom był miejscem, gdzie odpocznie po długim dniu w przychodni i zregeneruje siły. Stąd dość spokojny, harmonijny wystrój, poprzetykany mocniejszymi akcentami kolorystycznymi. Jednolita paleta barw i materiały przewijają się w całym mieszkaniu. Na całej powierzchni podłogi ułożono deski warstwowe Boen w kolorze Elephant Grey z oferty Dekorian Home. Nadające salonowi klasycznej elegancji sztukaterie Orac – również Dekorian Home – powtarzają się w sypialni. Podobnie jak tkana tapeta z fakturą Omexco. Łóżko tapicerowane przyjemną welwetową tkaniną nawiązuje do koloru turkusowych ścian w części dziennej, a szafki nocne fornirowane naturalnym dębem do drewnianych elementów zabudowy.
Do relaksu zachęca szczegółowo zaprojektowany system oświetlenia. Umieszczone w podwieszanych sufitach reflektory skrętne stanowią jego bazę – punktowo oświetlają podłogę i elementy wnętrza, na które są skierowane, ale nie wypełniają pomieszczeń mocnym światłem. W poszczególnych pomieszczeniach znalazły się dodatkowe punktowe oprawy równomiernie oświetlające powierzchnie lub dające nastrojowy, rozproszony efekt. Kinkiety w salonie i sypialni podkreślają fakturę tapety i dają delikatne, ambientowe światło dobre do odpoczynku.
Miejsce do pracy wygospodarowano w sypialni. Mały gabinet z biurkiem powstał dzięki wydzieleniu przestrzeni lekką, ażurową ścianką działową z pionowymi listewkami.
Praktyczność eleganckiej łazienki i pojemność funkcjonalnej garderoby
Projektant zdecydował o zmniejszeniu dużego i niefunkcjonalnego holu i tym samym powiększeniu łazienki. Powierzchnia garderoby została natomiast powiększona o część pierwotnego gabinetu. Po zmianach pomieszczenia zyskały na przestronności i funkcjonalności. W szczególności łazienka, która, aby spełnić wymagania właściciela, miała nie tylko być jasna i łatwa do sprzątania, ale też wyposażona w zabudowę mieszczącą szafę gospodarczą i pralkę oraz wygodny prysznic typu walk-in. Jasne płytki gresowe stanowią doskonałe tło dla mocnych, przyciągających wzrok elementów dekoracyjnych – mosiężnej mozaiki, złotych matowych baterii z frezowanymi gałkami i ściany pod prysznicem wykończonej wielkoformatową grafiką włoskiej marki Glamora ze specjalnego materiału, odpornego na działanie wody, kosmetyków i acetonu. Ciekawym rozwiązaniem w kwestii oświetlenia łazienki są listwy LED połączone z czujkami ruchu, umożliwiające przechodzenie po ciemku z sypialni do łazienki bez konieczności zapalania światła. Oświetlenie garderoby uruchamia się natomiast automatycznie po otwarciu drzwi przesuwnych.
Oprócz pojemnej garderoby, w mieszkaniu znalazły się praktyczne szafy w zabudowie i schowki do przechowywania sprytnie wpisane w przestrzeń. W salonie, aby nie przytłaczać jego uporządkowanego i stonowanego wystroju, dodatkowe szuflady i otwierany barek wbudowano we wnękę między pionami instalacyjnymi przy sofie. Obudowane fornirem dębowym wpisują się w stylistykę strefy dziennej i spójny, w każdym szczególe przemyślany charakter całego wnętrza.
Dzięki zaufaniu, jakim obdarzył mnie właściciel mieszkania, mogłem zrealizować w nim niemal wszystkie pomysły – przyznaje Gabriel Helegda. Pod koniec prac czułem się z tym miejscem bardzo związany, jakbym projektował je dla siebie. Ciężko było się z nim rozstać! Na szczęście wiem, że i właścicielowi mieszka się tu świetnie.
Projekt: Gabriel Helegda, Helegda Studio
Zdjęcia: Artur Krupa
Czas generowania strony: -1734505306,50s