Za tą szczególną nagrodą dla Rolanda Stańczyka stoją nie tylko ogromna praca, doświadczenie i wiedza, ale także otwartość, odwaga i wolność kreacji. Malowniczo położony, na skraju jednego z warszawskich parków, 160-metrowy apartament zgodnie z życzeniem Klientki miał być utrzymany w nowoczesnym, aczkolwiek nie minimalistycznym stylu. Jego wyróżnikami miały być naturalna elegancja i wyszukany styl. Życzeniem właścicielki było także monochromatyczne wnętrze z otwartą kuchnią na salon, komfortowym miejscem do pracy oraz dodatkowym pokojem dla gości.
„Tworzenie aranżacji dla kogoś, kogo się dobrze zna, jest o tyle trudne, że bardzo się chce stworzyć coś wyjątkowego i doskonałego. Trudność tego zadania polega także na tym, że jako projektant wiem, co byłoby najlepszym rozwiązaniem dla danej przestrzeni, zaś jako przyjaciel zdaję sobie sprawę, co dana osoba lubi i czego by chciała. Wyważenie tych proporcji nie jest wcale proste. Na szczęście nasze wizje w większości były spójne” – podkreśla Roland Stańczyk. I tak powstał luksusowy apartament, od którego nie sposób oderwać wzroku.
Zamiast czerwonego dywanu
Tuż po przekroczeniu progu wita nas wytworny hol. Jako wizytówka całego wnętrza ujmuje elegancją, przy zachowaniu oszczędnej palety barw. Podział kamienia na podłodze wprowadza nas w luksusowy klimat całego apartamentu. Biel i kontrastująca szarość w towarzystwie dodatków i elementów ze stali polerowanej są ponadczasowe i uniwersalne. Lustra, za którymi kryją się pojemne szafy, nie tylko powiększają optycznie przestrzeń, ale także odbijają geometryczny wzór kamienia. Na uwagę zasługuje także lustro wiszące na ścianie nawiązujące stylistyką do stalowej konsoli oraz plafony o historycznej, art-decowskiej formie.
Reprezentacyjny hol prowadzi do przestronnego salonu, w którym kluczową rolę odgrywa kolorystyka: delikatne beże, brązy, szarość z subtelnymi akcentami błękitu. Nowoczesna odsłona jodły francuskiej na podłodze idealnie komponuje się z ciemno - orzechowymi meblami i zasłonami oraz nieco jaśniejszą sofą włoskiej marki Alberta, a także fotelami tej samej firmy stworzonymi na specjalne zamówienie. Jaśniejsze tony w strefie wypoczynkowej zawdzięczamy stolikom kawowym od Eichholtz, które są kwintesencją ponadczasowego stylu. Oryginalna podstawa doskonale podkreśla szlachetne piękno marmurowych blatów: każdy ma unikatowy rysunek żył. Stonowaną kolorystykę ożywiają błękitne motywy - sukienka kobiety w kapeluszu na obrazie, dekoracyjne poduszki oraz ceramiczny niewielki wazon na kwiaty. Całość dopełniają kryształowe plafony Andromeda od Marchetti, które zjawiskowo odbijają sączące się przez duże okna naturalne promienie słońca, a tych w salonie nie brakuje.
Jasna i przestronna jest także kuchnia, w której projektant postawił na drewniane meble w różnych tonacjach brązu. Stół otaczają eleganckie, idealnie wyprofilowane krzesła wykonane we Włoszech na specjalne zamówienie. To, co je wyróżnia to połyskliwe, welurowe obicia zmieniające odcień w zależności od kąta padania światła. Wykończenia mebli oraz nowoczesny wyspowy okap kuchenny marki Elica to połyskujące elementy w kuchni. W ich refleksyjnych powierzchniach odbija się światło z kryształowej lampy: zawieszona nad okrągłym stołem z obrotowym centralnym elementem blatu, buduje klimat pomieszczenia.
Piękny umysł… i strefa relaksu
Ale w salonie otwartym na kuchnię nie mogło zabraknąć także przestrzeni do pracy, której lokalizacja nie była przypadkowa. Orzechowe, niezwykle proste i pięknie zaprojektowane biurko projektant wstawił w pobliżu okna, tak by umożliwić Klientce pracę przy naturalnym, dziennym świetle. Widok na intensywnie zielone korony drzew w pobliskim parku pozwala z kolei na krótkie chwile relaksu w czasie pracy. Nowoczesnego charakteru domowemu biuru dodaje oświetlenie na długich kablach. Szczypta ekstrawagancji świetnie tutaj pasuje!
Po pracy można udać się do prywatnej sypialni. Jej centralnym punktem jest duże łoże z pięknym tapicerowanym wezgłowiem. Grafitowa ściana, brązowo-złota zasłona oraz turkusowe poduszki stanowią idealne połączenie z bielą pozostałych ścian oraz oryginalnym plafonem. Jest kameralnie i nastrojowo. Wnętrze dopełnia łazienka utrzymana w różnych tonach bieli. Na ścianach doskonale prezentuje się biały marmur z delikatnymi żyłami kwarcu, stanowiąc świetne tło dla śnieżnobiałych mebli łazienkowych oraz eleganckiej umywalki nablatowej. Ale spojrzenia przyciąga duże lustro, w którym odbijają się kryształowe lampy Mizu marki Terzani. A całość podkreśla kamienna, szara podłoga.
Warszawski apartament to miejsce, w którym pod szyldem bezpretensjonalnej elegancji spotykają się nowoczesne wzornictwo, nowatorskie rozwiązania oraz wyjątkowa paleta barw. Roland Stańczyk stworzył wnętrze, w którym udowadnia, że potrafi światowe trendy przełożyć na język form własnych realizacji, czyniąc to na najwyższym światowym poziomie.
Więcej informacji na temat pracowni Rolanda Stańczyka znaleźć można na stronie https://www.rsstudio.pl/
Czas generowania strony: -1731838589,81s