Historia ciepła w dotyku. Mazurski dom z wnętrzami projektu pracowni 2K Architektura | Dekorian Home
TOP WNĘTRZA | 2024-06-14

Historia ciepła w dotyku. Mazurski dom z wnętrzami projektu pracowni 2K Architektura

Wiekowy mazurski dom przeszedł zachwycającą metamorfozę. Został zmodernizowany, ale z ogromnym szacunkiem dla historycznej materii. Stara dachówka została oczyszczona i ułożona na dachu ponownie, dalej służy nawet stolarka okienna poddana pieczołowitej renowacji, a wymagające wymiany elementy więźby, podłogi, drzwi czy meble wykonano z desek z odzysku. Wszystko wykonane zgodnie z projektem 2K Architektura.
Udostępnij logo whatsapp logo twitter

To wyjątkowo malownicze miejsce. Prezentowany dom znajduje się na Mazurach, na rozległej działce otoczonej drzewami, w niedalekim sąsiedztwie jeziora. Nic dziwnego, że urzekł inwestorów, którzy właśnie tu zdecydowali się stworzyć sobie letnisko. Niezbędny był do tego gruntowny remont. Ale taki, by – jak wyraźnie podkreślali inwestorzy – dom nie stracił swego dawnego czaru.

Stąd wynikła godna wielkiego uznania decyzja, by zachować i regenerować wszystko to, co się tylko da, a w tych partiach, których stan techniczny jednak wymuszał wymianę, zastosować naturalne materiały charakterystyczne dla regionu. Tworzą ją materiały pozyskane w wyniku ręcznej rozbiórki budynków, których nie można już było uratować. Drewno ma zachowaną starą powierzchnię wypracowaną dziesiątkami lat przez naturę i dawnych rzemieślników. Z kolei pruska cegła zachwyca nie tylko urodą, ale również znakomitymi zaletami użytkowymi. A wszystko to razem podkreśla autentyzm tej pięknej mazurskiej ostoi.

Stare na nowo...

Właścicielom zasadniczo odpowiadał pierwotny układ pomieszczeń domu, rozlokowanych na 180 metrach kwadratowych parteru oraz użytkowego poddasza. Pewne modyfikacje pozwoliły dostosować tę przestrzeń do obecnych standardów.  – Wszystkie niezbędne funkcje osnuliśmy wokół trzonu w postaci schodów dostępnych z holu. Na parterze w pobliżu wejścia znalazła się niewielka, ale pojemna garderoba. Można tu odwiesić kurtkę i odstawić mokre kalosze. Tuż za rogiem mieści się kuchnia, do której  wygodnie wnosi się  zakupy. Oś wejścia zamyka otwarta jadalnia. W drugiej części domu rozpościera się przestronny salon – relacjonuje arch. Katarzyna Malinowska, która wraz z arch. Mateuszem Nawrockim przygotowała projekt wnętrz. – Na poddaszu z kolei znajdują się dwie sypialnie i dwie łazienki – dodaje.

O metryce domu już z daleka mówi m.in. oryginalna dachówka, starannie wyczyszczona i zaimpregnowana, a następnie ułożona ponownie na wyremontowanej więźbie dachowej. Z kolei we wnętrzach zachwycają prawdziwe rarytasy – zabytkowe okna skrzynkowe, odrestaurowane i odpowiednio zabezpieczone. Służą równie dobrze co przed stu laty. Wiele uroku ma również widoczna na poddaszu więźba dachowa, naprawiona z wykorzystaniem starych belek.

...i nowe po staremu

Zgodnie z życzeniem inwestorów pomieszczenia ogólnego użytku miały zostać wzajemnie na siebie otwarte. Celem było tu m.in. zapewnienie szerokich widoków przez okna na wszystkie strony świata, tak by wykorzystać potencjał pięknej działki i nawet we wnętrzach umożliwić użytkownikom kontakt z mazurską przyrodą. Dlatego zanim ruszyły jakiekolwiek prace, inżynier konstruktor wykonał ekspertyzę stanu technicznego. Zidentyfikował elementy wymagające wymiany, np. niektóre belki stropowe czy elementy więźby dachowej, ale wskazał też miejsca, w których należało wprowadzić dodatkowe podparcia.

Te uzupełnienia nie zaznaczają się jednak w widoku parteru. – Historyczne belki stropu, wyeksponowane na całym parterze, z uwagi na dosyć nieregularne kształty i wymiary zostały obudowane starym drewnem. Podobnie jak nowe podciągi . Dzięki temu wszystkie elementy te tworzą spójny i  atrakcyjny wizualnie obraz i jednocześnie konsekwentnie wskazują na oryginalną konstrukcję budynku – zdradza Katarzyna Malinowska.

Dziedzictwo traktowane po królewsku

Stare drewno, które w tym mazurskim domu odgrywa pierwszoplanową rolę, umiejętnie wprowadziła tu polska manufaktura Regalia. Dlatego choć poziomy posadzek musiały zostać wyrównane, a same podłogi wymienione, znów chodzi się tu po wiekowych dechach. Są to konkretnie historyczne „Deski Młyńskie” z zachowaną starą strukturą, śladami użytkowania i nawet 200-letnią historią zapisaną na ich powierzchni. Z kolei na ścianach pojawiły się deski „Spod Strzechy” – stosunkowo jasne, z fascynującą mieszanką ciepłych i chłodnych tonów. Te same deski, ale bielone, nadają wyjątkowy charakter trzem łazienkom.

W holu, kuchni i łazience z parteru uwagę zwraca ceglana posadzka (powstała z płytek ceglanych). Płytki te charakteryzują się bardzo dużą twardością i małą nasiąkliwością, są więc znakomitym materiałem posadzkowym. Dodatkowo doskonale sprawdzają się przy ogrzewaniu podłogowym. Ceramika akumuluje ciepło, dzięki czemu ceglana podłoga długo pozostaje ciepła, niczym stary piec.

Na wzór dawnych nowe drzwi (ale ze starego drewna) wykonała Regalia. Trzeba też podkreślić, że nawet zabudowy meblowe (w kuchni, łazienkach, holu i garderobie) manufaktura ta stworzyła z drewna z odzysku, noszącego ślady własnej historii. – Nigdzie nie pojawiły się tu szeroko stosowane obecnie na frontach płyty MDF czy laminaty w korpusach – podkreśla  Mateusz Nawrocki  z pracowni 2K Architektura. Szlachetna zieleń mebli kuchennych to efekt zastosowania wysokiej klasy farb, a trwałe i piękne blaty powstały z płomieniowanego granitu. Nastrój kuchni kreują też ważne szczegóły. Ceramiczny farmerski zlew umieszczony w osi okna umila tak prozaiczną czynność jak zmywanie. Ukrycie okapu w wyspie odciążyło wnętrze wizualnie, umożliwiło też zawieszenie u góry stylizowanych szklanych lamp.

Wokół stołu

Inwestorom zależało, aby komfortowa przestrzeń dzienna mieściła zarówno strefę wypoczynkową, jak i wygodną jadalnię z dużym stołem gromadzącym bliskich i przyjaciół. Stanął tu więc obszerny dębowy stół „Mozaikowy” o łagodnym, owalnym kształcie blatu. – Nie chcąc tworzyć mu konkurencji, zdecydowaliśmy się na krzesła już nie w drewnianym wykończeniu, a w podstawowych barwach. Dodają wnętrzu nieco wibracji – objaśnia Mateusz Nawrocki.

Bardzo ważnym elementem salonu był od początku kominek, umieszczony w centrum domu i otwarty na dwie trony. Otrzymał prostą, nowoczesną formę, jednak z wykorzystaniem starych, odrestaurowanych kafli. Na równi z tak masywnymi, niezmiennymi  elementami projektu, traktowane były ruchome składniki wyposażenia. – Wobec szerokich otwarć przestrzennych staraliśmy się jak najlepiej wyznaczyć miejsca dla mebli wolnostojących, takich jak komody, ławeczki, pomocniki, elementy dekoracyjne. Analizowaliśmy ich wzajemne relacje i proporcje – opowiadają dalej architekci.  – Wiedząc, jak funkcjonuje dom  zatopiony w krajobrazie, staraliśmy się zapewnić użytkownikom zarówno wygodę, jak i przyjemność obcowania z aranżacją, która nie konkuruje z widokami – podkreślają.
Warto zwrócić uwagę, że wszystkie te obiekty mają tło w postaci zacieranej farby o odcieniu jednolitym w całym domu. Ten kolor jest efektem kilku prób i długich dyskusji. Uzupełnienie stanowią tu nowe opaski okien, dopasowane skalą do parapetów i stylizowanych grzejników. Umieszczone w nich zasłony są bardzo delikatne. Gdy powiewają, wprowadzały do domu energię i ruch. W roli dyskretnych ozdób występują tu stylizowane lampy, wykonane m.in. ze szkła, glinki, rattanu, emalii.

U szczytu schodów

Pomieszczenia poddasza doświetlone są przez okna, którymi zaglądają do wnętrz pobliskie drzewa. W sypialniach staraliśmy się zachować lekkość. Zależało nam, by nie były przytłoczone meblami czy okładzinami. Zdecydowaliśmy się otworzyć przestrzeń do samej połaci dachu. Dało to dużo oddechu – zwraca uwagę Katarzyna  Malinowska z 2K Architektura. Kubaturę wnętrz podkreślają zwieszające się z kalenicy delikatne abażury lamp. Przywodzą na myśl unoszące się na niebie lampiony. Wygodę w czasie snu zapewnia natomiast solidne drewniane łóżko. Charakter sypialni dopełniają gliniane lampy.

Materiały użyte w łazienkach stanowią kontynuację wątków znanych nam z parteru. I tu mnóstwo ciepła wprowadzają pokrycia ścian wykonane ze starego drewna. Na podłodze zamiast cegły pruskiej leżą jednak płytki ceramiczne oddające urok surowego kamienia. Kropkę nad i stawia mosiężna armatura. Nawiązuje do klamek drzwiowych czy uchwytów meblowych w tym samym wykończeniu, zamykając aranżację w spójną całość. Z tego szlachetnego stopu wykonana została na zamówienie m.in. ruchoma rama dwustronnego lustra, które podkreśla podział wnętrza na dwie strefy funkcjonalne, ale też wspaniale odbija okoliczną zieleń.

Wnętrza mazurskiego domu są przykładem konsekwencji projektowej oraz szacunku dla historycznej materii. Duża w tym zasługa zarówno inwestorów, zdeterminowanych do działania w tej formule, jak i projektantów oraz wykonawców. Ich wspólnym dziełem jest pełen uroku dom, przytulny, a przy tym bardzo komfortowy.

Projekt: 2K Architektura

Zdjęcia: Michał Przeździk, Budzik Studio

Czas generowania strony: -1734504511,48s