Viva Design | Dekorian Home

Barbara Kułak-Steciak
Projektantka

Viva Design

Pracownia Viva Design powstała z potrzeby spełnienia marzeń oraz pasji do pięknych wnętrz. Założona w 2009 roku przez Barbarę Kułak- Steciak, absolwentkę projektowania graficznego i rzeźbiarkę, której wnętrza „nie dawały spokoju”. Jak sama wspomina – architektura wnętrz ciągnęła ją do siebie od zawsze i dlatego któregoś dnia poszła za jej głosem.

Główna idea, jaka przyświeca pracowni to tworzenie projektów wnętrz dopasowanych do potrzeb klienta indywidualnego (apartamenty, domy, rezydencje) oraz powierzchni użyteczności publicznej. Styl w jakim tworzy Viva Design odzwierciedla ducha klasyki w nowoczesnym wydaniu. Proste formy oraz ciekawe połączenia barwne tworzą wnętrza bardzo przytulne, otulające. Motyw, który często przewija się w projektach to drewno i naturalne materiały.

Współpraca z pracownią opiera się na kompleksowym projektowaniu i aranżacji wnętrz, a także na indywidualnych projektach małych form użytkowych. Pracownia pomaga także w trakcie prac wykończeniowych oferując nadzór autorski. Od 2015 rozszerzony został zakres usług o projektowanie „pod klucz”. Dzięki temu pracownia zajmuje się wszystkimi obowiązkami związanymi z wykończeniem wnętrz i odciąża inwestora od najbardziej uciążliwych prac w zakresie logistyki, wykonawstwa oraz nadzoru nad inwestycją.

Pracownia realizuje projekty dla inwestycji zlokalizowanych na terenie całej Polski, w szczególności skupiając się na województwie Podkarpackim.

www.viva-design.pl

 

 

Mój ulubiony styl projektowania to… To mój własny, czyli mieszanka nowego ze starym. Odrobina klasycznej elegancji i szyku połączona z naturalnymi i nowoczesnymi materiałami. Doceniam stare rzemiosło, wysoką jakość materiałów oraz nieszablonowe podejście do wszelkich prac twórczych. Dlatego też uwielbiam sztukę z przełomu wieków –Art Deco, Modernizm, Eklektyzm.

W projektowaniu najtrudniejsze jest... Brak otwartości klienta na nowe rozwiązania.

W projektowaniu najprzyjemniejsze jest... Poszukiwanie inspiracji w materiałach, miejscach, rozmowach. Kiedy rozpoczynam proces projektowania – niekiedy zdarza się że potrzebuję samotności w uporządkowaniu bombardujących mnie wątków i myśli. Śmieję się rozmawiając ze znajomymi, że nawet robiąc zakupy czy spacerując z psem jestem cały czas w wirtualnym projekcie 3D moich inwestorów. Rozmowa z klientami, poznawanie ich oczekiwań, a niekiedy wyzwań. Taka rozmowa otwiera szuflady wyobraźni, rozpoczyna proces kreatywności.

Inspiracją w pracy jest dla mnie...  Otoczenie jakie wytwarza klient swoją osobowością, zainteresowaniem, hobby. To od klienta tak naprawdę zaczyna się pierwsza inspiracja. Potem szukam jej w motywach, jakie pojawiają się podczas naszej osobistej rozmowy [klient - ja]. Czasami jest to drobny przedmiot, wspomnienie z dalekiej podróży lub styl życia. Szukam powiązań klienta z nową inwestycją w jego obecnym życiu codziennym i jego marzeniach. Kiedyś inspiracją do stworzenia łazienki i korytarza były częste wyjazdy inwestora do Chin i Wietnamu [jego fascynacja tą kulturą]. Innym razem kluczem do projektu stała się olbrzymia kolekcja książek oraz filmów inwestorów.

W polskich projektach najbardziej denerwuje mnie... Nie denerwuję się, wyznaję zasadę, że każdy robi to co lubi.

Marka, która mnie nieustannie zachwyca... Zachwycam się rodzinnymi firmami włoskimi. Wysoką jakością stosowanych przez nich materiałów, swobodą w kreatywności przy jednoczesnym podtrzymywaniu tradycji.

Moim ulubionym kolorem we wnętrzu jest... Uwielbiam wszystkie odcienie szarości, ciepłe kolory drewna, błękity od tych najciemniejszych do pastelowych, chłodne zielenie i odcienie turkusu, pudrowe róże oraz wrzosy, intensywne burgundy. Zaliczam się do tych osób, które we wnętrzu chcą „poszaleć” kolorem. Cieszę się kiedy klienci żywo reagują na moje pomysły kolorystyczne i są odważni w ich realizacji.

Mój ulubiony zagraniczny architekt wnętrz to…. Anouska Hempel, Martyn Lawrence Bullard, Kelly Hoppen.

Mój faworyt wśród designerów produktów wnętrzarskich to… Jaime Hayon, Philippe Starck

Gdybym nie została architektem wnętrz zapewne byłabym... Archeologiem lub prowadziłabym czekoladziarnię.

Czas generowania strony: -1713303773,91s