Karolina Pogorzelska, założycielka pracowni Maszroom mówi: "jestem projektantką wnętrz zakochaną w swojej pracy". Od wielu lat zajmuje się kreowaniem niekonwencjonalnych wnętrz mieszkań i domów. Jej celem jest tworzenie indywidualnych, najwyższej jakości projektów, w których łączę funkcjonalność i elegancję. Projektuje na zasadzie współpracy, potrafi odpowiedzieć na preferencje klientów i zaproponować niepowtarzalne i przemyślane rozwiązania, tak aby każdy w swoim mieszkaniu czuł się rzeczywiście jak u siebie, a jednocześnie wyjątkowo.
Mój ulubiony styl projektowania to...
Mieszanka stylów. Nie lubię ograniczeń i ram jakie tworzy
trzymanie się jednego, konkretnego. Uwielbiam łączyć różne, często pozornie do
siebie niepasujące stylistyki. Praktycznie w każdym stylu jestem jestem w
stanie znaleźć elementy, które są zgodne z moim poczuciem estetyki i staram się
to wykorzystywać w swoich projektach.
W projektowaniu najtrudniejsze jest...
Oderwanie się od ciągłego myślenia o projektach. Kumulacja
pomysłów z jednej strony daje potężnego kopa energii, ale na dłuższą metę
potrafi być wyczerpująca.
W projektowaniu najprzyjemniejszy jest...
Kontakt z odważnym klientem, który nie boi się wyjść poza
schemat i doceni niesztampowe rozwiązania. Zawsze staram się pokazać, że cały
proces projektowania jest przyjemnym doświadczeniem, ale klient który tak jak
ja ekscytuje się projektem, jest przysłowiową wisieńką na torcie.
Inspiracją w pracy jest dla mnie...
Każdy dzień. Staram się prowadzić ciekawe życie, tak aby
nie marnotrawić czasu. Regularnie odwiedzam galerie, muzea, dużo podróżuję. Na
koniec dnia mam nie tylko poczucie spełnienia, ale dziesiątki pomysłów, które
następnie wykorzystuję w pracy.
W polskich projektach najbardziej denerwuje mnie...
To samo, co w zagranicznych. Nie dzielę projektów na
polskie i niepolskie, tylko na wyjątkowe, przeciętne i słabe. Dużo wymagam od
innych, ale najwięcej od siebie i na swoje projekty patrzę najbardziej krytycznym
okiem.
Marka, która mnie nieustannie zachwyca...
To m.in. Lee Broom, CTO Lighting, Baxter, Arte, Gubi… Jest
tyle pięknych produktów, że nie mogę się zdecydować tylko na jedną firmę.
Moim ulubionym kolorem we wnętrzu jest...
Każdy kolor, który pasuje do koncepcji wnętrza. Nie ma
złych kolorów, są tylko źle dobrane.
Mój ulubiony zagraniczny architekt wnętrz to…
Mistrz Frank Lloyd Wright. Geniusz, który wyprzedził swoje czasy. Kilka jego projektów miałam przyjemność obejrzeć na żywo, ale
moim marzeniem jest wizyta w Fallingwater. Koniecznie mglistą jesienią, kiedy
panuje najbardziej magiczna atmosfera.
Mój faworyt wśród designerów produktów wnętrzarskich to…
Studio Job. Wyjątkowe, kontrowersjne projekty, tylko dla
odważnych.
Gdybym nie została architektem wnętrz zapewne byłabym...
Nieszczęśliwa.
Projektowanie wnętrz jest moim ukochanym zawodem i jestem pewna, że żaden inny
nie dałby mi aż tyle satysfakcji. Jest to praca, która ma idealne proporcje
kreatywności i zmysłu technicznego. Bez technicznej wiedzy wykonywanie tego
zawodu byłoby niemożliwe, bez kreatywności natomiast byłoby bezbarwne.
Czas generowania strony: -1734505872,88s