Anna Grzesik studiowała Architekturę Wnętrz na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu oraz w Seulu w Korei Południowej. Tam też odbyła staże w firmach projektowych, a podczas pobytu w Australii, poszukiwała materiałów do swojej pracy dyplomowej. Projektantka odbyła również staż w pracowni architektury wnętrz Macieja Zienia - Zień Home. Wkrótce po tym w 2013 roku otworzyła własną pracownię, którą prowadzi obecnie w Opolu. Słynna opolska restauracja Rzymskie Wakacje to jej dzieło, koncept sieci franczyzowych lokali Chili Mili, oraz wiele innych prywatnych realizacji wnętrz.
Funpage: https://www.facebook.com/annagrzesikstudio/
Instagram: @annagrzesikstudio
Strona: www.annagrzesik.com
Mój ulubiony styl projektowania to... klasyka z nutką awangardy. Lubię odważne połączenia i nie boję się kontrastów, więc eklektyczny styl również jest mi bliski.
W projektowaniu najtrudniejsze jest... to, że istnieją ograniczenia. Wyobraźnia pozwala na wiele, a rzeczywistość zmusza do kompromisów, czy to ze względów wykonawczych czy budżetowych.
W projektowaniu najprzyjemniejsze jest... przekształcanie czegoś ulotnego i nienamacalnego, czym jest wizja przestrzeni, w realne wnętrze. Satysfakcja, kiedy urzeczywistnia się to, co opracowałam w każdym, najmniejszym detalu, a klient jest zachwycony efektem końcowym.
Inspiracją w pracy jest dla mnie... Inspiruje mnie sztuka. Malarstwo, muzyka, teatr otwierają mnie na nowe doznania, uczą przekraczać granice i traktować wnętrza niczym czyste płótno.
W polskich projektach najbardziej denerwuje mnie... powtarzalność. Kopiowanie wszechobecnych trendów i mało eksperymentów z własnym stylem. Dla mnie w centrum zawsze stoi człowiek, to dla niego kreuję przestrzeń, ma się w niej czuć jak w dobrze dopasowanym ubraniu, wygodnie, bezpiecznie, czuć się sobą.
Marka, która mnie nieustannie zachwyca... Eichholtz - swoją jakością, wyjątkowym wyważeniem między tym co klasyczne, a współczesne.
Moim ulubionym kolorem we wnętrzu jest... autentyczność. Czyli kolory naturalne danego materiału, kamienia, drewna, metalu. Każdy kolor jednak ma w sobie piękno, ma służyć do czegoś, wydobywać kontrasty, uspakajać, dodawać energii mieszkańcom, współgrać z otoczeniem czy wspierać inne barwy. Najważniejsze aby właściwie je skomponować.
Mój ulubiony zagraniczny architekt wnętrz to… od lat podziwiam Kelly Wearstler - za jej artystyczne i bezkompromisowe podejście do wnętrz.
Mój faworyt wśród designerów produktów wnętrzarskich to… Jaime Hayon, jego produkty jak i jego wnętrza. To twórca balansujący na granicy sztuki i dizajnu. Wprowadza radość, zabawę i wolność do prozy życia.
Gdybym nie została architektem wnętrz zapewne byłabym... pisarką.
Czas generowania strony: -1734500727,88s