W swoich projektach Agnieszka Gwozdowska stara się przełamywać schematy, łamać stereotypy. Nie jest wierna jednemu stylowi, jej projekty za każdym razem zaskakują. Architektka specjalizuje się w projektowaniu wnętrz prywatnych. W swojej pracy dużą wagę przykłada do tego, aby wnętrze pasowało do właściciela. Długie rozmowy z klientami są więc dla niej integralną częścią tworzenia projektu. Wnętrza zaprojektowane przez Agnieszkę Gwozdowską są jak uszyte na miarę. Projektantka cały czas podnosi swoje kwalifikacje, biorąc udział w wielu kursach i szkoleniach.
Mój ulubiony styl projektowania to....Chyba nie mogę wyróżnić jednego stylu. Mnie rodowitej Łodziance serce bije szybciej na widok industrialnych loftów, uwielbiam klimat mieszkań z amsterdamskich kamienic, ale przemawia do mnie również klasyka, trochę retro, trochę skandynawii. I staram się te elementy przemycać w swoich projektach tak, aby otrzymać wnętrze szyte na miarę Inwetsora.
W projektowaniu najtrudniejsze jest...zgranie wizji klienta z możliwościami i potencjałem danych pomieszczeń oraz budżetem, którym inwetor dysponuje. Tak, aby powstał projekt, który i dla mnie jest zadowalający.
W projektowaniu najprzyjemniejsze jest… zdanie z ust Inwestora: “Właśnie o to mi chodziło, to do mnie przemawia”, a ja mogę się pod tym podpisać obiema rękami.
Inspiracją w pracy jest dla mnie...wszystko, co mnie otacza. Ludzie, przyroda, architektura, moda. Staram się czerpać inspirację zewsząd. Uwielbiam robić zdjęcia, przyglądać się zachowaniom ludzkim, wertować gazety wnętrzarskie.
W polskich projektach najbardziej denerwuje mnie...Staram się nie oceniać innych projektów. Raczej skupiam się na tych, które mnie urzekły, i z których mogę się dużo nauczyć.
Marka, która mnie nieustannie zachwyca… Oj, jest mnóstwo marek, które mnie urzekają. A ostatnio coraz bardziej cieszy mnie to, że pojawiają się rodzime marki promujące piękny desgin.
Moim ulubionym kolorem we wnętrzu jest...Lubię większość kolorów we wnętrzu, ale ostatnio moim faworytem jest zieleń w przeróżnych odcieniach, od delikatnej oliwki, po głęboką butelkową.
Mój ulubiony zagraniczny architekt wnętrz to….Karim Rashid - niezwykle barwna postać designu, jedni go uwielbiają, inni twierdzą, że jest królem kiczu, a ja lubię balansowanie na granicy:) Pociąga mnie jego odwaga, choć sam przyznał, że z kilku projektów musiał zrezygnować, bo ludzie nie byli jeszcze na nie gotowi.
Mój faworyt wśród designerów produktów wnętrzarskich to… Nie posiadam
Gdybym nie została architektem wnętrz zapewne byłabym… Nie wyobrażam sobie być nikim innym:)
Czas generowania strony: -1735066973,47s