Istnieją na świecie hotele, które stały się legendarne – napisano o nich książki, nakręcono filmy, a nawet nagrano piosenki. Inne były ulubionymi miejscami znanych gwiazd lub odznaczają się wyjątkowym designem czy formą.
Już od ponad 80 lat, z nadejściem wiosny uwaga każdego miłośnika kina skupia się na Oscarach – najważniejszych i najbardziej prestiżowych nagrodach filmowych. Ceremonia rozdania nagród Akademii Filmowej odbywa się w Teatrze Dolby w Hollywood. Jednak nie zawsze tak było. Pierwsze Oscary przyznawano w hotelu. Na galę zawitało jedynie 250 osób i trwała ona niecałe 15 minut. Dopiero w 1944 roku ceremonię wręczenia Oscarów przeniesiono do teatru.
Wielu pisarzy tworzących kryminały i zagadki detektywistyczne wybiera jako miejsce akcji hotelowe mury, które genialnie potrafią ukryć wszystkie tajemnice. Z hotelowymi historiami związana była m.in. Agatha Christie, autorka popularnych kryminałów. Wiele osób zna ekranizację kryminalnej intrygi z „Morderstwa w Hotelu Gallop”, ale nie tylko to łączy Christie z branżą hotelarską – jedną ze swoich najpopularniejszych powieści „Morderstwo w Orient Expressie” napisała w pokoju hotelowym numer 441, w Stambule. Po tamtym wydarzeniu apartament w kolorze głębokiej czerwieni został nazwany jej imieniem.
Nie tylko autorzy kryminałów lubią hotele. Doceniają je również pisarze tworzący historie miłosne. W końcu czy romans rozpoczynający się spotkaniem dwóch nieznajomych w hotelowym korytarzu nie jest intrygujący? Owiani tajemnicą goście, zamknięte drzwi pokojów… – całą tę scenerię wykorzystał m.in. Janusz Leon Wiśniewski w swojej powieści „Grand”, której akcja toczy się w słynnym polskim hotelu Grand w Sopocie. Co ciekawe, pisarz nie tylko osadził fabułę swojej powieści w hotelu, ale to właśnie w nim napisał tę powieść.
W 1969 roku świat obiegła informacja o ślubie Johna Lennona i Yoko Ono. Małżeństwo zdecydowało się wykorzystać zainteresowanie mediów i przeprowadzić głośną kampanię wzywającą do pacyfizmu. Wszystko to w pokojach hotelowych w Montrealu. Para ubrana na biało przyjmowała w swoim hotelowym łóżku zaproszonych gości, z którymi rozmawiała o pokoju na świecie. Podsumowaniem całej akcji było nagranie piosenki „Give Peace a Chance”. Aby upamiętnić pobyt Lennona w hotelu oraz całą jego twórczość, co roku, 8 grudnia (w rocznicę śmierci artysty) pod drzwiami do wynajmowanego przez niego apartamentu stoją czerwone róże.
Jest wiele filmów, których akcja toczy się w hotelu – seria o agencie Jego Królewskiej Mości, opowieść o chłopcu samym w Nowym Jorku czy film „Lśnienie” z kultową sceną rozbijania drzwi siekierą. Jednak stworzono również wiele produkcji, w których hotele odgrywają drugoplanową rolę, a nawet… są na pierwszy rzut oka niewidoczne. Jest tak m.in. w „Gwiezdnych wojnach”, gdzie jeden z hoteli z Tunezji służył jako dom Luka Skywalkera na planecie Tatooine lub w „Igrzyskach Śmierci. W pierścieniu ognia”, w których futurystyczny hotel z Atlanty stanowił centrum treningowe dla zawodników igrzysk.
Hotele, poza filmami i książkami, są też głównymi bohaterami piosenek. W repertuarze polskiego zespołu Kombi znajduje się utwór „Hotel Twoich Snów”, pada nazwa hotelu Sofitel Victoria w Warszawie – najbardziej luksusowego hotelu, w którym nagrywano wiele kultowych, polskich filmów i seriali. Podobnie zespół Eagles nagrał piosenkę dotyczącą hotelu. Utwór „Hotel California” zdobył nawet Nagrodę Grammy w kategorii Najlepszego Nagranie 1978 roku. Nie sposób również pominąć piosenki Elvisa Presleya o najsmutniejszym hotelu złamanych serc – na szczęście nie istnieje on naprawdę.
Hotele mogą być nowoczesne, industrialne, historyczne, a także stanowić prawdziwe dzieła sztuki. Nocowanie w obecności dzieł wyjątkowych artystów jest możliwe w wielu hotelach na świecie. Na przykład w jednym z hoteli w centrum Berlina, określanego mianem „galerii, w której się śpi”, można wybierać spośród 50 nietypowo zaaranżowanych pokojów. Znajdziemy tam chociażby pokój w wersji komiksowej, o dziwnych proporcjach lub z podwieszonymi meblami. Podobny hotel mieści nad polskim morzem, gdzie do wyboru jest siedem pomieszczeń m.in. utrzymanych w stylistyce psychodelicznej lub surrealistycznej.
O hotelach można opowiadać długo, każdy pracownik tego miejsca potrafi zapewne przywołać kilkanaście historii związanych z życiem tego miejsca. Istnieje jednak hotel owiany legendą dzięki wielu znanym postaciom. W paryskim Ritzu przez 30 lat mieszkała Coco Chanel, Ernest Hemingway przychodził na drinki do hotelowego baru, a księżna Diana z Dodi Al-Fayedem spędziła ostatni wieczór przed tragicznym wypadkiem samochodowym. O tym paryskim hotelu powstały liczne anegdoty oraz powieści, a sama Sophia Loren nazwała go „najbardziej romantycznym hotelem na świecie”.
W jakim hotelu lubili nocować prezydenci USA? Niewątpliwie w najbardziej prestiżowym budynku zlokalizowany w centrum Nowego Jorku: Waldorf Astoria New York. Dobę hotelową w tym miejscu zarezerwowali m.in. Barack Obama, Franklin D. Roosevelt czy Herbert Hoover. Nie stanowi to jednak zaskoczenia, jeśli weźmiemy pod uwagę sposób przyjmowania gości i stosowane zabezpieczenia. Pod hotelem znajdował się specjalny podziemny peron kolejowy o nazwie „Track 61”, zapewniający bezpieczeństwo i prywatność najważniejszym gościom.
O nietypowych hotelach słyszał każdy. Chociażby o hotelu zrobionym z lodu, w opuszczonym kościele, na drzewie czy pod ziemią. Jednak jest jeden hotel, który wyróżnia się spośród wszystkich dziwnych miejsc noclegowych. To pokój hotelowy zrobiony z… czekolady. Przestrzeń zaprojektował sam Karl Lagerfeld, a za wykonanie odpowiadał francuski mistrz czekolady Patrick Roger. Niestety, jak można się domyślać, był to jedynie tymczasowy projekt – a szkoda, ponieważ noc w takim miejscu mogłaby okazać się smakowita.
Czas generowania strony: -1734867770,27s