Prawda jest taka, że ustalanie priorytetów w biznesie nikogo nie dziwi. Dobrze wiemy, że zrobione jest lepsze od idealnego, a przemęczenie w pracy przynosi słabe efekty. Dlaczego więc w domach jesteśmy dla siebie często bardziej surowi? Odrzućmy utarte schematy i skupmy się na tym, co jest dla nas kluczowe.
Musimy wybrać, które elementy wpływające na świąteczny nastrój są dla nas najważniejsze i to na nich się skoncentrować. Jeśli nie wiecie, jak się do tego zabrać, spójrzcie na moją propozycję - może Was zainspiruje.
Po pierwsze, oświetlenie. Grudzień jest najciemniejszym miesiącem w roku. Brak słońca może być naprawdę przytłaczający. Dlatego dodatkowe źródła światła są takie ważne. Wszelkie łańcuchy lampek i girlandy świetlne są na wagę złota. Możemy je uzupełnić świeczkami - zarówno tymi w słoikach, jak i na świecznikach, ale ja szczególnie polecam te w lampionach. Migoczące cienie na ścianach przypominają ciepło ognia z kominka.
Po drugie, zapachy. Odbieramy nasz dom wszystkimi zmysłami, dlatego dobrze zadbać teżo węch, a Boże Narodzenie kojarzy się z zapachami bardzo mocno. Pomarańcze suszone w piekarniku, gorąca czekolada z bitą śmietaną, piernik, bigos, herbata z cytryną i sokiem malinowym... Ale bez obaw - gdy nie mamy czasu na gotowanie i wypieki, skorzystajmy na przykład ze świeczki zapachowej! Sztuczne aromaty też potrafią być piękne i mogą nas dobrze wprowadzić w świąteczny nastrój.
Po trzecie, szopka bożonarodzeniowa. To przecież najważniejszy symbol Bożego Narodzenia! Nieważne, czy tradycyjna bogato zdobiona szopka krakowska, czy minimalistyczna szopka z ceramicznymi figurkami od FIDO design - formę możemy dostosować tak, by pasowała do naszego mieszkania. Ważne jest to, że na tej jednej dekoracji możemy się zatrzymać. Nic innego nie odda tak dobrze charakteru tych świąt. Oczywiście jeśli dekorowanie domu sprawia nam przyjemność, cieszmy się tym jak najdłużej! Ważne, by móc się tym bawić, nie czując wewnętrznego przymusu. Wszelkie gwiazdy, kalendarze adwentowe, bombki i gałązki mogą pójść w ruch, ale już nie muszą, gdy w centralnym miejscu domu stoi szopka, która przyciąga wzrok domowników i przypomina, że zdecydowanie to nie Wielkanoc teraz się zbliża.
Te trzy elementy - oświetlenie, zapachy i szopka - tworzą w domu w pełni świątecznąatmosferę, którą można się cieszyć na spokojnie, bez presji i wyrzutów sumienia. Mój przepis można zmodyfikować po swojemu, ale niech liczba kroków nie wzrasta. Trzy składniki w pełni wystarczą! Niech moda na minimalistyczne życie wpłynie też na Święta, byśmy mogli przeżyć je na spokojnie i naprawdę, bez gonienia za tym, czego sami wcale nie chcemy.
Czas generowania strony: -1735251034,62s