Lodowy hotel z polską nutą | Dekorian Home
WYSZUKANE-POLECANE | 2017-10-12

Lodowy hotel z polską nutą

Udostępnij logo whatsapp logo twitter

Trudno o wnętrza bardziej niepowtarzalne niż te stworzone całkowicie z lodu. W powstaniu tego hotelu biorą też udział Polacy.



Ice hotel czyli po prostu lodowy hotel znajdziemy w maleńkiej miejscowości Jukkasjarvi należącej do szwedzkiej Laponii, 200 km za kołem polarnym. Jest budowany z 30 tys. ton mieszanki śniegu i lodu z pobliskiej rzeki Torne, jak twierdzą miejscowi najczystszej rzeki świata, nietkniętej ręką cywilizacji. Kolejny tysiąc ton wykorzystany jest do stworzenia mebli i innych elementów wystroju wnętrz. Już od 25 lat hotel wznoszony jest w połowie grudnia, tylko po to, aby na przełomie marca i kwietnia wrócić z powrotem w objęcia rzeki. Krótkie życie hotelu nie oznacza jednak, że jego twórcy idą na jakiekolwiek skróty podczas tworzenia hotelowych wnętrz. W środku znajdziemy luksusowe pokoje i apartamenty, profesjonalną recepcję, bar, kościół… i teatr na lodzie. Nic dziwnego, że aby złożyć w nim wizytę prowadzone są wielomiesięczne, a czasami nawet wieloletnie rezerwacje.


POLSKI AKCENT
Chociaż to właśnie w Skandynawii hotel może najdłużej funkcjonować, za szczegółami jego wykończenia stoją artyści i projektanci z całego świata, także z Polski. W sezonie 2010/2011 po raz pierwszy dołączył do nich Polak, architekt Tomasz Czajkowski. Jak sam przyznaje, do projektu przyciągnął go reportaż z budowy Lodowego Hotelu i rozmowy z jego twórcami. - Kiedy zobaczyłem na Discovery reportaż z budowy, kiedy wysłuchałem rozmów z twórcami z całego świata, którzy wywodzą się z różnych dziedzin sztuki i własnoręcznie przekuwają swoje pomysły w materię, pomyślałem, że to jest właśnie to, co doskonale wpisuje się w moje umiejętności - mówi Czajkowski. Pomysł musiał jednak dojrzeć kilka lat. W 2010 roku architekt napisał maila do managera hotelu, w odpowiedzi otrzymując zaproszenie do wzięcia udziału w corocznym konkursie, który wyłania grupę „budowniczych” hotelu w danym roku. Pierwszy pokój, który stworzył nosił tytuł „Art Deco”, ostatni „Borderland”. Jak przyznaje, do tego projektu zainspirowała go żona, która podpowiedziała mu motywy z drewnianej architektury wiejskiej, np. z ich własnego letniego domu położonego przy wschodniej granicy Polski. Przy każdej budowie Czajkowskiego wspiera przyjaciel, malarz Eryk Marks.


WYJĄTKOWA PRACA
Praca przy hotelu lodowym różni się od innych projektów. Hotel co roku powstaje od nowa, co czyni go ewenementem w skali światowej. Prace rozpoczynają się w listopadzie i kończą w połowie grudnia. Architekci uczestniczą w ostatnich dwóch tygodniach, wykańczając pokoje według własnych projektów. Wszyscy pracują z użyciem wielkich bloków (200x200x100 cm) lodu, przejrzystych jak szkło. - Lód i śnieg są niezwykłymi materiałami w obróbce. Pracując w nich trochę czuję się jak dziecko lepiące wielkiego bałwana - przyznaje Czajkowski. Nie chce kończyć swojej przygody z lodowymi wnętrzami. Projekt na nadchodzący hotel już czeka na wysłanie.
Tomasz Czajkowski projektuje meble i wnętrza prywatne.

Więcej na www.tomaszczajkowski.pl

Czas generowania strony: -1711706959,84s