Nieopodal ul. Francuskiej | Dekorian Home
TOP WNĘTRZA | 2017-10-29

Nieopodal ul. Francuskiej

Apartament na warszawskiej Saskiej Kępie to przykład klasyki ze szczyptą luksusu, kreatywnego podejścia do ograniczeń metrażu i udanego połączenia pomysłów projektantki z potrzebami i upodobaniami klientów.
Udostępnij logo whatsapp logo twitter

Inspiracją do stworzenia eleganckiego wnętrza, w którym znajdzie się miejsce dla mającej się wkrótce powiększyć rodziny, były dla projektantów z biura projektowego Viva Design opowieści klientów o podróżach, zwłaszcza tych do ukochanej Francji. Małżeństwo, które przez wiele lat mieszkało w dużym domu w Krakowie, ze względów zawodowych musiało przenieść się do stolicy. Zależało im na pełnej zieleni okolicy, wielkomiejskim i nieco artystycznym klimacie, bliskości kawiarni i restauracji — wybór padł na urokliwą Saską Kępę.

Zamiana dużego domu na 130-metrowe mieszkanie wiązała się z koniecznością dokonania precyzyjnej aranżacji tak, aby każdy z członków rodziny zyskał swoją przestrzeń. Projektantka Barbara Kułak-Steciak miała niełatwe zadanie, ale udało jej się nie tylko wydzielić osobne pokoje dla dzieci, ale także stworzyć zaciszny kącik wypoczynkowy z biokominkiem. Sypialnia rodziców, wraz z osobną łazienką i dwiema garderobami, odseparowano od reszty mieszkania. Kuchnia natomiast została otwarta na połączoną z salonem jadalnię, przez co cała strefa dzienna nabrała lekkości i przestronności. Wielkim atutem apartamentu jest otaczający go duży taras, pozwalający naturze zaglądać do okien domowników.

Klasyczny styl apartamentu przejawia się w formach mebli, oświetlenia i kolorystyce. Przeważają w nim kolory ziemi: naturalne beże, ciepłe brązy, czerń, biel, a w pokojach dzieci — pastele. Całość jest spójna i bardzo elegancka, także dzięki użyciu szlachetnych materiałów, takich jak naturalne drewno, welur, skóra czy szczotkowana stal. W utrzymanej w ciemniejszych tonach sypialni, ze spektakularnymi, złotymi lampami i przeszkloną garderobą, widać inspiracje artystycznym klimatem paryskiego Montmartre’u. Jasna kolorystyka panuje natomiast w pokojach młodszych lokatorów — mimo niewielkiej przestrzeni (każdy pokój ma zaledwie 10 metrów!), projektantce udało się wykreować przyjazną, wręcz stworzoną do dziecięcych zabaw, atmosferę. 

Warszawski apartament posiada również wysmakowane dodatki. Grafiki w czarnych ramkach, książki i dekoracyjne rośliny na regałach, a także sprytnie ukryty nad kominkiem telewizor, nadają wnętrzu bardziej osobisty, ale wciąż użytkowy i ponadczasowy charakter. 

 

Czas generowania strony: -1713535239,22s