Koniec z chybionymi decyzjami | Dekorian Home
HYDE PARK | 2019-06-25

Koniec z chybionymi decyzjami

Chcielibyście móc przespacerować się po mieszkaniu lub domu, zanim projekt wkroczy w etap realizacji? Nie jesteście ekspertami w rozszyfrowywaniu rzutów i chętnie skorzystalibyście z aplikacji, która czyta je jako wizualizacje 3D? Najnowsze technologie wprowadzane przez MoRA MAX Design rewolucjonizują proces projektowy.
Udostępnij logo whatsapp logo twitter

Aleksandra Leszczyńska: Czym zajmuje się pracownia MoRA MAX Design ? Co wyróżnia Państwa na rynku?

 

Rafał Gronowski: Firma od wielu lat zajmuje się projektowaniem i aranżacją wnętrz. Dzięki kreatywnemu zespołowi architektów pracujących dla MoRA MAX Design powstało wiele niebanalnych projektów domów, rezydencji i luksusowych apartamentów o najwyższym standardzie. Każdy projekt jest tworzony według indywidualnych potrzeb i najnowszych branżowych trendów. Studio stawia przede wszystkim na nowoczesne i innowacyjne rozwiązania - to nas zdecydowanie wyróżnia. Jesteśmy przekonani, że takie metody pracy zrewolucjonizują rynek.

 

Jakie unikalne narzędzia technologiczne proponują Państwo swoim klientom?

 

Wprowadziliśmy do swojej oferty usługę Virtual Projekt 4D, który pozwala na projektowanie w technice wirtualnej rzeczywistości. Jest to rewolucyjna technologia wizualizacji projektu na skalę światową. Założywszy specjalne gogle do symulacji wirtualnej rzeczywistości dosłownie zabieramy klientów do jeszcze nieistniejącego wnętrza. Mogą wejść do środka i zobaczyć jak zaplanowana koncepcja prezentuje się w sposób łudząco symulujący rzeczywistość.

 

Dodatkową technologią, ułatwiającą zobrazowanie koncepcji projektanta, którą stosujemy, jest rozszerzona rzeczywistość. Technika pozwala zobaczyć na zwykłej kartce papieru z wydrukiem rzutu obraz wizualizacji obiektu w trzech wymiarach. Rozwiązanie ułatwia inwestorowi oraz wykonawcy zobaczyć dokładny układ przestrzenny wnętrza. 

 

Co zainspirowało Państwa do wprowadzenia tak wizjonerskich metod pracy?

 

Zainspirowały nas doświadczenia klienta i projektanta. Utarło się przekonanie, że budując pierwszy w swoim życiu dom, narażeni jesteśmy na wiele komplikacji, w związku z którymi niestety, ale nie zawsze otrzymujemy dokładnie to, co sobie wymarzyliśmy. Stąd powiedzenie: „Pierwszy dom dla wroga, drugi dom dla teściowej, a trzeci będzie dla mnie”.

 

Wielu inwestorów po zakończeniu zmagań z budową mówi, że niestety, ale nie wszystko jest tak, jak tego sobie życzyli. A to ergonomia wnętrz została niedostatecznie dopracowana, oświetlenie słabo spełnia swoje zadanie, kolorystyka i dobór poszczególnych materiałów okazały się chybione. Na półce sklepowej płytki, podłogi, umywalki, baterie, lampy prezentowały się o wiele lepiej, a jako całość nie pasują do siebie. Te narzędzia ułatwiają współpracę i sprawiają, że jej efekt jest w 100% zadowalający.

 

Jak klienci reagują na tę nowość? Czy czują się ośmieleni, potraktowani bardziej partnersko, a może martwią ich rosnące koszty usługi?

 

Już samo włożenie gogli robi na nich olbrzymie wrażenie. Nasza pracownia wykonuje projekty na bardzo wysokim poziomie dlatego, kiedy oglądają obraz za pomocą VR, ulegają złudzeniu, że przenieśli się w czasie i przestrzeni, do swojej własnej inwestycji, która w rzeczywistości jest jeszcze w planach. Mogą przechadzać się po wszystkich wnętrzach i dopracować każdy szczegół jeszcze przed wydaniem złotówki. Reagują zachwytem i niedowierzaniem, a my mamy olbrzymią satysfakcję, że tak precyzyjnie możemy pomóc im w podejmowaniu szeregu ważnych decyzji, które decydować będą o jakości ich życia.

 

Jeśli weźmiemy pod uwagę całościowy koszt inwestycji, taki projekt to niewielki wydatek. Dzięki niemu unikają pomyłek i nietrafionych decyzji, więc w gruncie rzeczy może się okazać, że decyzja o zaprojektowaniu wnętrz wymarzonego domu zwróci się z nawiązką. Każdy, kto kończy realizację budowy domu z naszym projektem, jednogłośnie mówi, że to była bardzo dobra decyzja, a realizacja przedsięwzięcia bez naszego wsparcia z technologią VR byłaby utrapieniem, które zaprowadziłoby ich nie wiadomo gdzie.

 

Jak wygląda wirtualny spacer? W jakim stopniu można ingerować w zwiedzaną przestrzeń?

 

Możemy wejść do środka wnętrza i poczuć się jakbyśmy już w nim mieszkali, przechadzać się po pokojach. Efekt obcowania z tą technologią jest tak wiarygodny, że mamy ochotę dotykać wszystkich mebli, lamp, baterii, które zostały użyte do zaaranżowania wszystkich przestrzeni w naszym domu. 

 

Jakie są zalety wprowadzania do procesu projektowego pracy na przestrzeni wirtualnej? Czy spacery w przestrzeni 4D pozwalają całkowicie zminimalizować ryzyko niezadowolenia ze strony klienta i usprawniają całą współpracę?

 

Jak łatwo sobie wyobrazić dzięki takiej technologi z łatwością wychwycimy wszystkie wady, które być może w przyszłości spowodowałyby, że zbudowany dom czy wnętrze mieszkania nie spełnia naszych oczekiwań. Co jest bardzo ważne, na tym etapie nie ponosimy zbędnych, dodatkowych kosztów – możemy nanieść zmiany w projekcie i porównać je między sobą bardzo dosłownie i precyzyjnie wręcz tak, jakbyśmy przymierzali nowe ubranie. Dzięki połączeniu tych dwóch technologii możemy urządzić swoje wymarzone ’M’ tak, jak tego pragniemy – bez najmniejszych wątpliwości, że finalny efekt będzie dokładnie taki, jakiego sobie życzyliśmy.

 

Czy można pójść jeszcze o krok dalej? Czy myślą Państwo o kolejnych innowacjach?

 

Myślę, że najbliższe 10 lat udoskonali technologię tak, aby doświadczenia były jeszcze bardziej realne - za jakiś czas nie będziemy odróżniali obrazu wirtualnego od realnego. Nastąpi zapewne krok w stronę przyspieszenia możliwości modyfikacji koncepcji projektowych w czasie rzeczywistym w technologi VR. Po wejściu do wnętrza sami będziemy zmieniali kolory, oświetlenie, materiały. Być może zostanie to połączone z możliwością zlecenia zakupu produktów bezpośrednio w sklepie. Wówczas technologią zainteresują się marki oferujące asortyment wnętrzarski, po to, by w szybki i łatwy sposób dokonywać sprzedaży.

Czas generowania strony: -1711653026,89s